Rozwiązania do przechowywania kryptowalut stały się dużym biznesem w ciągu ostatnich kilku lat. Niezależne systemy przechowywania i bezpieczeństwa przeznaczone do przechowywania dużych ilości kryptowalut w imieniu klientów mogą przyciągnąć kapitał instytucjonalny i inwestorów detalicznych czekających na uboczu, ponieważ usuwają główny strach: utratę dostępu do funduszy, których nie można odzyskać.
Ze względu na zdecentralizowany charakter głównych łańcuchów bloków, takich jak Bitcoin czy Ethereum, za każdym razem, gdy użytkownik traci dostęp do swojego portfela i nie ma kopii zapasowej swoich kluczy prywatnych, znajdujących się w nim środków nie można odzyskać. Nie ma centralnego podmiotu, do którego można by się zwrócić, i nikt nie może kontrolować łańcucha bloków, aby dać komukolwiek dostęp do swoich funduszy.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Przechowywanie klucza prywatnego może być trudne, ponieważ należy go trzymać z dala od złych podmiotów, a jednocześnie wystarczająco blisko, aby użytkownik mógł uzyskać do niego dostęp w razie potrzeby. Radzenie sobie z wyzwaniami związanymi z zarządzaniem kryptowalutami sprawiło, że wielu po prostu pozostawiło swoje środki na giełdach kryptowalut, tworząc ogromne zapotrzebowanie na usługi powiernictwa kryptowalut, do tego stopnia, że piąty co do wielkości bank w Ameryce oferuje rozwiązanie.
Chociaż przechowywanie kryptowalut z osobą trzecią jest często postrzegane jako zagrożenie bezpieczeństwa, ponieważ ta osoba trzecia może sama zostać zhakowana, eksperci powiedzieli Cointelegraph, że usługi powiernicze są najlepszą opcją, jeśli chodzi o zgubione monety.
Osoby, które wcześnie wdrożyły kryptowalutę, straciły kryptowalutę na wiele sposobów, w tym przez ataki na giełdę. Te naruszenia bezpieczeństwa spowodowały, że naukowiec Bitcoin Andreas Antonopoulos spopularyzował słynne hasło „nie twoje klucze, nie twoje monety”.
Ile krypto zostało utraconych?
Kryptowaluty można stracić na wiele sposobów, chociaż jeśli ktoś nie przyzna, że utracił dostęp do swoich środków, nie da się tego stwierdzić na podstawie danych na blockchainie. Najczęściej użytkownicy tracą dostęp do klucza prywatnego portfela, który umożliwia im dostęp do znajdujących się w nim środków.
Zdarzały się również przypadki, w których użytkownicy wysyłali kryptowalutę na zły adres. Po raz kolejny, ze względu na zdecentralizowany charakter łańcucha bloków, nie ma działań naprawczych w celu odzyskania tych tokenów. Wreszcie, użytkownicy mogą umrzeć, nie pozostawiając nikomu dostępu do swoich środków.
Rozmawiając z Cointelegraph, Kim Grauer, dyrektor ds. badań w firmie Chainalysis, zajmującej się kryminalistyką blockchain, zauważył, że stracono około 3,7 miliona bitcoinów (BTC) (dziś wartych ponad 140 miliardów dolarów). Grauer powiedział, że szacunki są „trochę stare” i mają zostać zaktualizowane o dalsze badania jeszcze w tym roku.
Zasoby kryptograficzne są często uważane za utracone po tym, jak pozostają uśpione przez określoną liczbę lat. Chociaż ta metoda wskazuje na monety, które faktycznie nie są obecnie w obiegu, jest błędna. Na przykład w 2020 r. portfel z 50 BTC wydobytymi po raz pierwszy w lutym 2009 r. przeniósł swoje środki na dwa adresy.
Michael Fasanello, dyrektor ds. szkoleń i spraw regulacyjnych w Blockchain Intelligence Group – która pomaga agencjom rządowym, firmom zajmującym się kryptowalutami i instytucjom finansowym w zwalczaniu oszustw – powiedział Cointelegraph, że może być trudno przybliżyć wartość pieniężną utraconych monet, ponieważ „ci, którzy ponieśli straty, nie zawsze bądź zainteresowany dzieleniem się takimi informacjami.”
Liczba 3,7 miliona stanowi blisko 20% podaży Bitcoina w obiegu, co według Grauera prawdopodobnie ma „wpływ ekonomiczny, który wpłynie na długoterminową cenę” kryptowaluty. Grauer dodał:
„Istnieje również bardziej psychologiczny wpływ. Możliwe, że ludzie będą bardziej niechętni inwestowaniu w Bitcoin ze strachu przed jego utratą, w którym to momencie nie można go odzyskać.”
Dyrektor Chainalysis dodał, że ta jakość nie jest unikalna dla ekosystemu kryptowalut i „nie powinna uniemożliwiać dalszej adopcji”, ponieważ „istnieje wiele sposobów na bezpieczne przechowywanie kryptowaluty we własnym posiadaniu lub na giełdzie”.
W rozmowie z Cointelegraph, Chris Brooks, założyciel firmy zajmującej się odzyskiwaniem kryptowalut Crypto Asset Recovery, zauważył, że z jego doświadczenia wynika, że ludzie powinni bardziej martwić się pozostawieniem swojej frazy początkowej lub kluczy prywatnych w papierowych portfelach, które mogą zostać omyłkowo wyrzucone, niż hakerami lub oszuści. Brooks powiedział:
„Masz znacznie większą szansę na przeprowadzkę do nowego mieszkania i utratę hasła do kryptowalut niż w przypadku zhakowania”.
W marcu 2011 r. użytkownik na forum Bitcointalk założył wątek, próbując dodać znane utracone BTC. Chociaż z czasem wątek się wykoleił, pokazał, jak wielu użytkowników straciło dostęp do kryptowaluty na przestrzeni lat.
Straty te, jak powiedział Grauer Chainalysis, mogą mieć znaczący wpływ ekonomiczny na ekosystem kryptowalut.
Czy zgubione krypto powinno być uważane za darowiznę?
Twórca Bitcoina, Satoshi Nakamoto, powiedział, że zgubione monety „sprawiają, że monety wszystkich innych są warte nieco więcej” i że należy je traktować jako „darowiznę dla wszystkich”. Fasanello z Blockchain Intelligence Group powiedział, że jeśli chodzi o monety o ograniczonej podaży, Satoshi może mieć rację, ale ci z nieskończoną podażą mogą zobaczyć coś odwrotnego.
Fasanello powiedział, że tak jak waluta fiducjarna traci na wartości wraz z inflacją, tak samo kryptowaluty. Jeśli kryptowaluta nie ma ograniczonej podaży, wartość utraconych monet po prostu z czasem ulegnie erozji.
W rozmowie z Cointelegraph, Yuriy Kovalev, dyrektor generalny platformy handlu kryptograficznego Zenfuse, powiedział, że zgubione monety stanowią ukryty koszt bezpieczeństwa w przestrzeni kryptowalut, który przynosi korzyści wszystkim innym:
„Ilość utraconych kryptowalut pokazuje tylko, że zdecentralizowane sieci, takie jak Bitcoin, są niezwykle bezpieczne, do tego stopnia, że trywialne błędy mogą kosztować miliony. Łowcy portfeli rzadko są w stanie pomóc tylko w przypadku zgubienia hasła, co dodatkowo udowadnia, że blockchain jest niezmienny”.
Rzeczywiście, większość przypadków, w których utracone tokeny są odzyskiwane, dotyczy utraconych haseł używanych do odblokowania portfeli, a nie kluczy prywatnych używanych do ich odzyskiwania. W niedawnym przypadku inżynier komputerowy i haker sprzętu złamali portfel sprzętowy Trezor One, który został zablokowany, ponieważ jego właściciel zapomniał kodu PIN.
Asaf Naim, założyciel i dyrektor generalny twórcy aplikacji blockchain Kirobo, powiedział Cointelegraph, że słowa Satoshiego mogą być prawdziwe w przypadku „drobnych i sporadycznych przypadków utraty kryptowalut”, ale Naim dodał, że „prawo niedoboru obowiązuje tylko wtedy, gdy ludzie mają zaufanie do podstawowego systemu . Jeśli stracimy zbyt dużo kryptowaluty, ludzie przestaną wierzyć w jej użycie i wewnętrzną wartość.”
Utracone krypto i masowa adopcja
Wczesne historie z przestrzeni kryptowalut o utraconych kryptowalutach przez lata trafiały na nagłówki gazet, wskazując, jak trudno może być odzyskanie utraconych środków. Jednym z takich przykładów jest James Howells, który podczas sprzątania domu w 2013 roku wyrzucił dysk twardy zawierający 7500 BTC (dziś prawie 285 milionów dolarów).
Usługi odzyskiwania portfela zyskały popularność w ciągu ostatnich kilku lat, ale często pobierają duże odsetki od odzyskanych środków. Grauer powiedział, że istnieją rozwiązania branżowe mające na celu zmniejszenie ryzyka przypadkowych strat, które obejmują „przechowywanie kryptowaluty na znanej i zaufanej giełdzie lub gorącym portfelu, podobnie jak w przypadku banku”.
Podejście to kontrastuje z tymi, którzy twierdzą, że jeśli użytkownik nie kontroluje kluczy prywatnych do swojego portfela, tak naprawdę nie jest właścicielem znajdujących się w nim monet. W rozmowie z Cointelegraph Brooks z Crypto Asset Recovery wydawał się zgadzać z Grauerem, dodając jednak, że „krypto może być niezwykle skomplikowane” i w związku z tym uważa, że „nowi inwestorzy lepiej sobie radzą z portfelami powierniczymi”.
Dla Brooks, jeśli użytkownik nagle umrze lub ulegnie poważnemu wypadkowi, bliskim łatwo jest odebrać swoje krypto z portfela powierniczego, ale jest to trudne przy użyciu klucza prywatnego. Naim Kirobo uważa, że branża odzyskiwania kryptowalut może być ważna, ale jest częścią podejścia wstecznego:
„Głównym skutkiem utraty tak dużej ilości kryptowalut jest to, że stoi na przeszkodzie masowej adopcji. Jeśli ludzie nie czują się bezpiecznie korzystając z krypto, po prostu z niego nie skorzystają. Niedopuszczalne jest, że zapomnienie poświadczeń dostępu jest nieodwracalne”.
Dodał, że karty kredytowe nie byłyby tak popularne, jak są, gdyby „istniała duża szansa na nieodwracalną utratę pieniędzy za każdym razem, gdy z nich korzystasz”. Rozwiązanie może być powiązane z platformami kryptowalutowymi i ich doświadczeniem użytkownika, które mogą na przykład wdrażać białe listy w taki sam sposób, jak platformy bankowości internetowej, aby zapobiegać typowym błędom.
Dla dyrektora jest to „zdumiewające, że zapisywanie słów na kartce papieru lub zapamiętywanie ich jest najlepszą praktyką w zakresie bezpieczeństwa w 2022 roku”, ponieważ pokazuje, że „krypto nie ma zabezpieczenia przed błędami ludzkimi”.
Wolny rynek z czasem próbował wymyślić lepsze rozwiązania, które obejmują tworzenie arkuszy tytanowych, na których użytkownicy mogą zapisywać swoje frazy początkowe lub klucze prywatne. Arkusze te są trudniejsze do przypadkowego wyrzucenia i często mogą przetrwać klęski żywiołowe. Niektóre portfele, w tym Coinbase Wallet, umożliwiają użytkownikom tworzenie kopii zapasowych kluczy prywatnych na Dysku Google lub iCloud.
Podczas gdy usługi przechowywania kryptowalut mogą oferować inwestorom instytucjonalnym bezpieczeństwo potrzebne do wejścia na rynek, dla użytkowników poszukujących nieocenzurowanej formy pieniędzy, utracone kryptowaluty mogą nadal stanowić problem w dającej się przewidzieć przyszłości.
Czytaj dalej w odniesieniu do Cointelegraph