Autor najnowszego artykułu Economist dotyczącego kryptowalut i technologii blockchain twierdzi, że te pierwsze są bezużyteczne, podczas gdy te drugie wciąż mają coś do zaoferowania pomimo otaczającego je szumu. Czy takie stwierdzenie ma znaczenie?
«Projekt techno-anarchistyczny» na fiasku
The Economistartykuł „Bitcoin i inne kryptowaluty są bezużyteczne” zwraca uwagę na problem niespójności między oczekiwaniami najbardziej znanej cyber monety a rzeczywistością, przed którą stoi 10 lat po premierze.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
MagazynyKwartalnik Technologiczny stwierdza, że nie ma racjonalnego sposobu na ocenę prawdziwej wartości bitcoina ze względu na wściekłość spekulacyjną. Patrząc od zera, w grudniu 2017 r. „Wielki tatuś” podskoczył do 20 000 dolarów po zobaczeniu wielu śliskich zboczy i tendencji spadkowych. W końcu toStracony ponad 65% jego wartości od tego czasu.
Początkowo jednak bitcoin miał zachować wartość jako internetowa wersja pieniądza fiducjarnego. Pozwoliłoby to ludziom na przesyłanie sobie pieniędzy bez konieczności korzystania z płatnej pomocy osób trzecich, na przykład różne instytucje finansowe, takie jak banki lub rządy, które kontrolują przepływ pieniędzy w kraju. W artykule Economist kwestionuje się, że bitcoin jest obecnie używany do tych samych celów.
W naszych czasach zwykli użytkownicy otrzymują walkę z wyrafinowanym oprogramowaniem i rezygnację z zabezpieczeń klientów. Artykuł zakłada, że „bezpieczeństwo jest słabe”, ale przypadek bitcoina nie jest najgorszy - mówi się, że jego podobieństwa są używane nawet rzadziej niż sam bitcoin.
Magnes do spekulacji
Artykuł podkreśla, że krypty mają niewiele do zaoferowania, ale są magnesem dla spekulacji. Należy zauważyć, że podczas gdy niektórzy inwestorzy osiągnęli znaczne zyski, inni dużo stracili. Co ciekawe, o to właśnie chodziło wcześniejwyrażone autorstwa Warrena Buffetta, miliardera i znanego przeciwnika kryptowalut.
Jednak nie wszyscy zgadzali się z Buffettem. Jego uczeń i inwestor typu venture capital Chamath PalihapitiyaPrzyznał jego guru mylił się co do bitcoina, podczas gdy inni przeciwstawiali się słowom miliardera, że bitcoin nie ma wartości, mówiąc, że tak jest. A wartością bitcoina jest to, że pomaga rozwijać sieć blockchain na rynku kryptowalut.
W międzyczasie The Economist zajmuje twarde stanowisko wobec monety. Odnosi się do definicji waluty przez specjalistów i mówi, że bitcoin do niej nie pasuje. Prawdziwa waluta może być jednocześnie środkiem przechowywania wartości, środkiem wymiany i jednostką rozliczeniową. Magazyn mówi jednak, że kryptowaluty nie mogą być tym wszystkim ze względu na ich niestabilny charakter i brak adopcji. I chociaż zakłada, że kryptowaluty mogą nadal przetrwać, nadal przypominają „niewiarygodne kasyno”.
Nie podobnie DLT
Jednocześnie The Economist oddaje blockchain, technologię, która stanowi podstawę bitcoina i może być stosowana w różnych sferach ludzkiej działalności - od finansów po dokumentację medyczną i identyfikację dokumentów uchodźców.
Głównym argumentem jest to, że szum otacza również blockchain, ale nie oznacza to, że DLT przestaje działać. Blockchain może konkurować z takimi usługami płatniczymi, jak SWIFT, Stripe i innymi, ale, jak podsumowano w artykule, pojawiły się plotki, że był używany dowybory w Sierra Leone.
Niemniej jednak, podsumowuje artykuł, blockchain ma duży potencjał, nie podobnie jak kryptowaluty.