Członkowie społeczności kryptograficznej byli ostatnio zbuntowani o ustawę za infrastrukturę o wartości 1 biliona dolarów, nad którą miała głosować Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych w tym tygodniu. Ustawodawstwo obejmuje przepis dotyczący raportowania podatku od kryptowalut wraz z ustaleniem definicji terminu „broker”.
Prawodawcy stwierdzili, że głosowanie nad ustawą o infrastrukturze odbędzie się w czwartek, 30 września, ale kongresmenka Nancy Pelosi ogłosiła 29 września, że głosowanie nad ustawą o infrastrukturze zostanie opóźnione poza czwartek. Źródła medialne zauważyły, że głosowanie nad ustawą o infrastrukturze może nastąpić w piątek, 1 października.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Podczas gdy zbliżające się konsekwencje ustawy o infrastrukturze mogą wydawać się oczywiste, niektórzy członkowie społeczności kryptograficznej wyrazili konkretne obawy dotyczące przepisów podczas panelu „zapytaj mnie o cokolwiek” zorganizowanego przez Enterprise Ethereum Alliance 29 września.
Ryan Selkis, dyrektor naczelny i współzałożyciel Messari — firmy zajmującej się danymi i badaniami aktywów kryptograficznych — uważa, że ustawa o infrastrukturze ma na celu wyznaczenie każdego, kto uczestniczy w platformach DeFi, jako brokerów: „Obejmuje to udziałowców, weryfikatorów, programistów i nie tylko. Język tutaj jest technicznie niewykonalny”.
Jeremy Sklaroff, główny doradca Edge & Node — zespołu, który pracuje w ekosystemie The Graph nad inicjatywami decentralizacji i zarządzania — dodał, że chociaż język w ustawie o infrastrukturze prawdopodobnie przejdzie, niesprawiedliwie pokazuje szeroki sposób definiowania uczestników w łańcuchu bloków ekosystem:
„Weryfikatorzy sieci i górnicy świadczą usługi i często otrzymują opłatę transakcyjną za swoją pracę. Jeśli ustawa przejdzie, walidatorzy i górnicy zasadniczo działaliby jako brokerzy. Jeszcze bardziej niepokojący są dla mnie programiści. Jeśli zespół utrzymuje inteligentne kontrakty na platformę DeFi i otrzymuje opłatę lub motywację za pomocą tokena zarządzania, prawdopodobnie ten zespół zostanie brokerem”.
Według Sklaroffa, walidatorzy sieci, górnicy, twórcy oprogramowania i inni członkowie zdecentralizowanego ekosystemu nie powinni być uważani za tradycyjnych brokerów, ponieważ są to anonimowi uczestnicy. W związku z tym Sklaroff uważa, że zgodność z tą sekcją rachunku za infrastrukturę byłaby praktycznie niemożliwa.
Oprócz zdefiniowania, kto kwalifikuje się jako broker, Sklaroff wskazał, że odniesienie w rachunku za infrastrukturę do przeciwdziałania praniu pieniędzy (AML) i know-your-customer (KYC) może być również szkodliwe dla protokołów DeFi. Mówiąc konkretnie, ustawa nakazuje, aby broker był zobowiązany do zgłaszania KYC dla każdej transakcji dotyczącej aktywów cyfrowych powyżej kwoty 10 000 USD.
Chociaż nowe przepisy mają na celu położenie nacisku na KYC brokera i systemy raportowania informacji podatkowych, Sklaroff wyjaśnił, że ci, którzy nie zastosują się do tego, mogą zostać narażeni na kary lub nawet karę więzienia. Z kolei Selkis skomentował, że projekt ustawy o infrastrukturze prawdopodobnie zamknie innowacje DeFi w USA. „Ustawa zmodyfikuje sekcję IRC 6050I, dając KYC i AML szeroki zakres transakcji peer-to-peer. Odbiorcy o wartości 10 000 USD lub więcej w aktywach cyfrowych musieliby zgłosić te informacje do IRS, w przeciwnym razie mogą zostać popełnieni przestępstwo [oskarżenia].
W kwestii Sklaroffa Selkis dodał, że regulatorzy wydają się być bardziej zainteresowani protokołami DeFi niż Bitcoinem (BTC) i tokenami niezamiennymi, czyli NFT:
„Bitcoin i NFT są w stosunkowo bezpiecznej pozycji. Projekt ustawy o infrastrukturze naprawdę koncentruje się na instrumentach finansowych zbudowanych przy użyciu platform inteligentnych kontraktów, które próbują przeprojektować tradycyjną bankowość i pożyczki”.
Rachunek za infrastrukturę atakuje każdy poziom branży kryptograficznej
Podczas gdy protokoły DeFi mogą być najbardziej dotknięte przez ustawę o infrastrukturze, Sklaroff zauważył, że proponowane przepisy atakują każdą branżę w ekosystemie kryptograficznym.
Na przykład proponowany język ustawy mógłby definiować górników jako brokerów. W takim przypadku projekt ustawy wymagałby od firm wydobywczych dostarczania informacji do IRS, takich jak zysk netto lub mniej podlegający opodatkowaniu, tożsamość kupujących i sprzedających, kwoty transakcji, lokalizacja transakcji i inne. Jednak górnicy nie mieliby możliwości zebrania tych danych, ponieważ sprawdzają tylko bloki, a nie informacje w nich zawarte. W rezultacie górnicy nie byliby w stanie przestrzegać prawa i musieliby zaprzestać działalności w USA.
Jest to szczególnie niepokojące dla Sklaroffa, który wspomniał, że Stany Zjednoczone generalnie próbują narzucić ton regulacyjny dla reszty świata: „Jeśli nie uda nam się wyjaśnić języka w tej ustawie, nie zdziwiłbym się, gdyby inne narody przyjąć coś podobnego”.
Powiązane: Rachunek za infrastrukturę wisi na włosku. Co oznaczałoby jego uchwalenie dla krypto?
W lżejszym tonie, John Whelan, przewodniczący Enterprise Ethereum Alliance, powiedział Cointelegraph, że instytucje stosujące środki DeFi zapewniają, że KYC i AML są rozliczane, co może pomóc w rozwoju ekosystemu DeFi, nawet jeśli rachunek za infrastrukturę przejdzie: „Cały ból mija z dala od AML i KYC z instytucjonalnego punktu widzenia. Kiedy już wiesz, z kim wchodzisz w interakcję i rozumiesz, że nie ma możliwości, aby fundusze trafiały tam, gdzie nie powinny, to i tak robią banki”.
Selkis powiedział ponadto Cointelegraph, że więcej instytucji zainteresowanych DeFi może rzeczywiście być pozytywnym krokiem dla szerszego ekosystemu, ale tylko wtedy, gdy te systemy są interoperacyjne:
„Zaczynamy dostrzegać większe zainteresowanie instytucjonalne DeFi i myślę, że może to mieć pozytywny wpływ na rozwój szerszego ekosystemu, ale działa to tylko wtedy, gdy te systemy są interoperacyjne, a ramy polityczne nie pozbawiają możliwości przeprowadzać eksperymenty peer-to-peer. […] Zdroworozsądkowe ramy regulacyjne zapewniłyby, że scentralizowani pośrednicy nadal będą regulowani w taki sposób, w jaki są”.
Chociaż może tak być, Sklaroff powiedział Cointelegraph, że kluczowym pytaniem, kiedy mówimy o rachunku za infrastrukturę, jest to, czy projekt DeFi jest naprawdę zdecentralizowany:
„Jeśli urząd skarbowy chce egzekwować pewne wymagania, należy być w stanie wskazać możliwą do zidentyfikowania osobę, firmę lub grupę osób, które mogą powiedzieć:„ Dobrze, jako ta możliwa do zidentyfikowania grupa naruszyła tę część kodeksu podatkowego i to oto twoje grzywny”.
Jednak Sklaroff zauważył, że jeśli projekt DeFi jest naprawdę zdecentralizowany, nie ma podmiotu, na który można by szukać egzekwowania lub oczekiwać zgodności: „Właśnie tam zmierzają teraz wszystkie te pytania regulacyjne”.
Długoterminowe skutki rachunku za infrastrukturę
Chociaż konsekwencje ustawy o infrastrukturze nie zostały jeszcze ustalone, Sklaroff zauważył, że jeśli Stany Zjednoczone będą nadal forsować niewykonalne przepisy, kraj ostatecznie przegapi ważną kolejną falę innowacji: „Inne kraje będą tam, aby podnieść luzu i mogą nie podzielać tych samych wartości, co USA, dotyczących demokracji, praw człowieka i nie tylko”.
Podczas gdy negatywne konsekwencje ustawy o infrastrukturze są widoczne, Selkis dodał, że dobrym długoterminowym efektem jest fakt, że społeczność kryptograficzna koncentruje się teraz na tworzeniu komisji ds. tworzenia polityki i dyskusji, aby pomóc edukować organy regulacyjne na temat działania branży: „Jedyne dobrym długofalowym efektem jest to, że amerykańska społeczność kryptograficzna opracowuje przeciwciała i faktycznie organizuje dyskusje na temat tworzenia polityki”.
Chociaż jest to krok we właściwym kierunku, Sklaroff skomentował, że ustawa o infrastrukturze pokazuje, że branża kryptowalut musi nadal zwiększać wysiłki na rzecz edukacji decydentów:
„Muszą znać różnicę między dowodem stawki a dowodem pracy. To podstawowa część branży i sposób, w jaki ludzie robią różne rzeczy. Ta edukacja techniczna pomoże decydentom zobaczyć, jak absurdalne są te źle przygotowane ustawy, a jednocześnie pozwoli im dowiedzieć się, w jaki sposób te technologie mogą pomóc im w poprawie ich pracy”.Kontynuuj czytanie w Cointelegraph