Gdy rdzenni Australijczycy zaczynają brać udział w Metaverse, jedna z najstarszych żyjących kultur na świecie spotyka się z najnowszą wschodzącą technologią na świecie.
„Pierwsi inicjatorzy muszą tam być. Rdzenni Australijczycy mają kulturę marzenia. Więc musimy to zrobić.” Profesor Vanessa Lee-Ah mat, pośrednik kulturalny skupiony na dobrobycie poprzez tradycyjną kulturę rdzennych mieszkańców Australii, powiedziała Cointelegraph. Lee-Ah mat i współzałożyciel, pośrednicy kulturowi, artystka i prawniczka Bibi Barba oraz prawnicy Joni Pirovich i Angelina Gomez, opublikowali w tym tygodniu dokument do dyskusji zatytułowany „Kultura First Nations w Metaverse”.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Grupa poszukuje wsparcia, aby stworzyć projekt pilotażowy, aby osiągnąć cele zawarte w dokumencie do dyskusji i stworzyć Ambasadę Kulturalną Pierwszych Narodów w Metaverse.
Lee-Ah mat z narodów Yupungathi i Meriam oraz Bibi Barba z narodów Darumbal, Biri Gubi, Gadigal i Yuin są w trakcie ustanawiania niezależnego podmiotu, którego właścicielem i zarządem są rdzenni mieszkańcy, w celu negocjowania z odpowiednimi interesariuszami oraz ustanowienia i prowadzenia działania tego projektu pilotażowego.
W listopadzie 2021 r. Barbados otworzył swoją ambasadę w Metaverse. W lutym inna rdzenna grupa australijska, Suwerenny Rząd Jidindżi w Queensland – pierwsza w tym kraju – uruchomiła własną walutę cyfrową jako sposób na dalsze wspieranie suwerenności, o której twierdził od 2014 roku, i zaplanowanie własnych priorytetów planowania polityki.
„Ta australijska rdzenna ambasada kultury jest postrzegana jako MVP” – powiedział Lee-Ah mat. Ale jak tubylcze kultury postrzegają Metaverse?
Kultura tubylcza i Metaverse
Na pierwszy rzut oka połączenie wydaje się wątłe: starożytna tradycyjna kultura głęboko powiązana ze światem przyrody i ziemią oraz marzenia połączone z nowym wirtualnym światem zbudowanym na komputerach z pikselowymi obrazami, awatarami i wymyślonymi miejscami. Ale link jest jasny i logiczny.
„Świat wirtualny ma wpływ na świat fizyczny. Metaverse odzwierciedla Ziemię, używając Ziemi jako lustra w świecie gier. Świat wirtualny odtwarza cechy ze świata fizycznego” – wyjaśnił mat Lee-Ah. Te światy są połączone.
Kultura tubylcza opiera się na śnie, jak wyjaśnił Lee-Ah mat:
„Sen to nieodpowiednie tłumaczenie na język angielski. Śnienie jest niestatyczną i nieliniową przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, zintegrowaną z podłożem samej ziemi. Część systemu pokrewieństwa i tradycji, kluczowa dla tożsamości”.
Dowodziła dalej, że Metaverse to przyszłość głęboko powiązana z teraźniejszością, stwierdzając, że „proces tworzenia daje tożsamość i połączenie ludziom. Podczas tworzenia przodkowie stworzyli święte światy między ziemią a żywymi. Od urodzenia uczymy się łączyć ze światem fizycznym i duchowym, przeszłością teraźniejszości, przyszłością — Metaverse to przyszłość”.
Tak więc Metaverse, według Lee-Ah mat, to „nowy paradygmat cyfrowego życia, który obecnie nie ma struktur społecznych, ale wpływa na rzeczywisty świat”. Rdzenna wiedza wyjaśnia, że przeszłość, teraźniejszość i wschodząca przyszłość są ze sobą powiązane. Lee-Ah mat wierzy, że Metaverse to rozwijająca się duchowość, a spotkania z ludźmi muszą być tam obecne jako symbol powitania i uznania.
Dlaczego ambasada? Tytuł ziemi ojczystej w prawdziwym świecie
W Australii koncepcja prawna „Terra nullius”, czyli pustej ziemi przed osadnictwem europejskim, oznaczała brak rdzennych praw własności do ziemi i żadnego traktatu z rdzenną ludnością. W ciągu ostatnich kilku dekad toczyły się długie batalie prawne o prawa do ziemi. Australia jest jedynym krajem zachodnim bez traktatu z rdzenną ludnością.
Tak więc w przypadku maty Lee-Ah ważne jest, aby „zrozumieć opiekę oraz przeszłe i obecne podejście do tytułu rodzimego. Jeśli chodzi o roszczenia do ziemi w świecie fizycznym, jest 240 lat nadrabiania zaległości. Częścią motywacji jest uzdrowienie kulturowe. To także kwestia tożsamości i utraconej suwerenności dla naszej kultury. Nie ma podręcznika do wzmacniania społeczności tubylczych. Nowe technologie mogą pomóc nam w próbie przeskoczenia procesu prawnego”.
Posiadanie ambasady kulturalnej dla grupy polega na „wykorzystaniu przyszłości do ponownego napisania przeszłości. Chodzi o przeskoczenie procesu politycznego i uczynienie procesu kulturowego częścią tych negocjacji od samego początku – zmianę od samego początku. Crypto pozwala nam ponownie brać udział w rozmowie, stosując najnowszą technologię cyfrową” – powiedział Lee-Ah mat.
Lee-Ah mat, specjalista od zapobiegania samobójstwom, tworzy również aplikację opartą na sztucznej inteligencji do mierzenia depresji, łączącą się z usługami zdrowotnymi społeczności Aborygenów. Wierzy, że „wzmocnienie pozycji ekonomicznej w społecznościach tubylczych może zmniejszyć liczbę samobójstw”. Jest gorliwa w korzystaniu z technologii, aby pomóc swoim ludziom.
Sygnalizacja wirtualna w wirtualnym świecie
Częścią tego projektu jest protest przeciwko istniejącemu uznaniu politycznemu — lub jego brakowi — oraz oświadczenie o poparciu w Metaverse. Według Lee-Ah Mat chodzi o „stworzenie środowiska do nauki, gdy trwa wirtualna grabież ziemi. Tak więc ktoś nie może kupić świętego miejsca rdzennej ludności lub cudu natury Uluru w Metaverse i nie rozumie naszej duchowości i snów związanych z tym miejscem.
W artykule dyskusyjnym napisano, że „Wirtualna ziemia, która „odbija” ziemię, jest sprzedawana bez potwierdzenia lub zgody właścicieli istniejących gruntów lub tytułów rodzimych”. Dalej:
„Wirtualna ziemia, która jest tworzona jako część wyimaginowanych światów, jest również sprzedawana bez uznania kulturowego znaczenia, jakie posiada posiadanie ziemi dla ludów Rdzennych Narodów, ani uznania duchowego związku między osobą, wirtualną ziemią i jej udział w nim.”
„Kultura tubylcza ma własność intelektualną” – przekonywał Lee-Ah mat.
Aspekt edukacyjny ambasady kulturalnej polega na nauczaniu wczesnych użytkowników. „Skarby gier i łupy mogą naruszać kulturę i tradycję. NFT mogą być totemami w kulturach pierwszych narodów”. W dokumencie dyskusyjnym argumentowano:
„Wirtualna kraina powstaje jako podstawa uprzywilejowanego i najlepszego dostępu do wirtualnych gier, pracy, wypoczynku i środowisk nauki. „Zagarnianie wirtualnych gruntów” trwa, gdy firmy i firmy venture capital kupują działki wirtualnej ziemi przed możliwymi, ale w dużej mierze nieznanymi możliwościami komercyjnymi i bez żadnego uznania ani strategii zapewniającej sprawiedliwą własność ziemi. Gry, w których można zarobić i wciągające doświadczenia w metawersie, przedstawiają nowy paradygmat cyfrowego życia, który bardziej niż kiedykolwiek może mieć coś do nauczenia się i czerpać korzyści z bogatej rdzennej kultury dotyczącej tożsamości i pokrewieństwa”.
Wśród swoich celów w dokumencie dyskusyjnym stwierdzono, że „pokrewieństwo polega na społecznej odpowiedzialności wobec siebie, nawzajem oraz na włączeniu w świat fizyczny i duchowy”. Istnieje wiele odniesień do „sprawiedliwego metawersu”.
Na przykład wizerunki osób zmarłych nie powinny być postrzegane w kulturze Aborygenów jako oznaka szacunku. A więc, jak to wygląda w przypadku niewymiennych tokenów (NFT) i awatarów zmarłych rdzennych Australijczyków? „Potrzebujemy tych rozmów w Metaverse, aby omówić kwestie kulturowe, stąd pomysł ambasady”.
Crypto Metaverse kontra Metaverse Meta
W Metaverse istnieje oczywiście niebezpieczeństwo rasizmu i seksizmu. Na przykład niewymienne tokeny zostały oskarżone o daltonizm. Dlatego Lee-Ah mat mówi, że rdzenni Australijczycy i inne grupy mniejszościowe muszą „mieć coś do powiedzenia w procesach i protokołach Metaverse”.
Ale chociaż scentralizowane platformy, takie jak Facebook, mogą przynajmniej twierdzić, że pilnują niewłaściwego zachowania, jak to się rozegra w Metaverse, dopiero się okaże.
Lee-Ah mat powiedział, że „w Metaverse grozi nam odtworzenie systemu, który nie działa w świecie fizycznym, ale dzięki ambasadzie kulturowej możemy być obecni”.
Stwierdziła, że patrzą tylko na zdecentralizowane platformy Metaverse ze względu na postrzegane pokrewieństwo z ludźmi krypto i ideologiami, ponieważ „nie chcemy nadrabiać zaległości, gdy rządy zaczynają regulować Metaverse”.
„Decentralizacja istniała już w rdzennych kulturach, ponieważ kulturowa wiedza jest już zdecentralizowana i rozpowszechniona wśród wszystkich ludzi. Struktura pokrewieństwa jest zdecentralizowana” – powiedziała.
Następne kroki
Projekt jest obecnie w fazie projektowania, a ambasada kultury z sześciokątną kopułą zapewnia „wiele drzwi do wielu rozmów”. Otrzymali oferty podarowania kilku działek i mają nadzieję, że będą mieli wirtualne ambasady na platformach Metaverse, takich jak Decentraland i Sandbox.
Przyglądają się również zdecentralizowanej, autonomicznej organizacji specjalnego przeznaczenia, zaprojektowanej do prowadzenia grupy i obsługi planowanych misji Ambasady Kultury.
„Blockchain to przejrzystość i zaufanie, a także tworzenie wyimaginowanych światów. Bez uznania znaczenia kulturowego, ziemi lub kultury tubylczej, istnieje ryzyko powtórzenia błędów z przeszłości” – zauważył Lee-Ah Mat.
„Rdzenna tradycja na zaproszeniach polega na traktowaniu cudzej ziemi tak, jakby była własną. Wyobraź sobie, że moglibyśmy zrobić tę część Metaverse.Czytaj dalej Cointelegraph