6 lutego Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych opublikował raport pod tytułem „Badanie ułatwiania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu poprzez handel dziełami sztuki”. W rzeczywistości tylko niewielka część 40-stronicowego dokumentu jest poświęcona „Emerging Digital Art Market”, dzięki któremu departament rozumie rynek niezamiennych tokenów, czyli NFT. Mimo to nawet krótka wzmianka o powstającej przestrzeni NFT w tym kontekście może mieć poważne implikacje dla tonu powstającej debaty regulacyjnej w odniesieniu do klasy aktywów.
Co powiedział raport
Ogólny ton raportu nie jest alarmujący dla przestrzeni NFT: dokument od niechcenia wspomina o rosnącym zainteresowaniu rynkiem sztuki cyfrowej zarówno ze strony prywatnych inwestorów, jak i tradycyjnych graczy instytucjonalnych, takich jak domy aukcyjne i galerie. Niemniej jednak kilka kluczowych punktów wskazuje na potencjalne obszary niepokoju regulacyjnego w odniesieniu do tego eksplodującego sektora branży aktywów cyfrowych, który według szacunków Ministerstwa Skarbu wygenerował 1,5 miliarda dolarów wolumenu obrotu w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Przede wszystkim NFT nadal nie mają ostatecznej klasyfikacji finansowej. Biorąc pod uwagę ich unikalny charakter, niezamienne tokeny można zaklasyfikować jako przedmioty kolekcjonerskie, a nie jako instrumenty płatnicze lub inwestycyjne. Jednak w niektórych scenariuszach mogą również kwalifikować się do statusu „aktywów wirtualnych” zgodnie z definicją Grupy Zadaniowej ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (FATF). Platformy, które ułatwiają handel NFT, stałyby się wówczas „dostawcami usług wirtualnych aktywów”, dzięki czemu podlegałyby regulacjom Financial Crimes Enforcement Network (FinCEN). Oznacza to, po pierwsze, że konieczne byłoby spełnienie wymogów sprawozdawczych dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy/zwalczania finansowania terroryzmu (AML/CFT).
Istnieje szansa, że kwestia klasyfikacji nie będzie kluczowa dla przyszłości regulacyjnej NFT, jeśli FATF utrzyma się przy swoim stanowisku, które zostało wygłoszone wcześniej w październiku 2021 r., że niezamienne tokeny nie powinny być postrzegane jako „aktywa wirtualne”, ale raczej „ byłyby objęte standardami FATF jako tego rodzaju aktywa finansowe”. Wytyczne FATF pozostawiły jednak wszystkie drzwi otwarte, stwierdzając, że „kraje powinny […] rozważyć zastosowanie standardów FATF do NFT w każdym przypadku z osobna”.
Tatiana Revoredo, członek założyciel Oxford Blockchain Foundation, zauważyła, że FATF nie zaleca bezpośredniej regulacji transferów peer-to-peer (P2P). Wydaje się, że „raport Departamentu Skarbu USA idzie nieco dalej”, potencjalnie kładąc podwaliny pod regulacje, które wykraczają poza wytyczne międzynarodowej grupy zadaniowej.
Innym ważnym tematem raportu Skarbu Państwa związanym z NFT jest potencjał prania pieniędzy w tej klasie aktywów. Autorzy twierdzą, że główną zaletą NFT dla osób piorących pieniądze jest brak potrzeby fizycznego przenoszenia cyfrowych obiektów sztuki, co oznacza, że nie ma „kosztów finansowych, regulacyjnych ani śledczych związanych z fizyczną wysyłką”. Jednak związek między możliwością uniknięcia fizycznej wysyłki przedmiotu a jego podatnością na pranie pieniędzy nie jest do końca przekonujący. Ryan Fayhee, partner w firmie prawniczej Hughes Hubbard, zauważył dla Cointelegraph:
Ryzyko to nie dotyczy wyłącznie transakcji niefinansowych — istnieje ryzyko przeciwdziałania praniu pieniędzy, które wynika ze sprzedaży innych łatwo zbywalnych dóbr luksusowych, takich jak droga butelka wina, diament lub małe fizyczne dzieło sztuki.
Wreszcie raport krótko omawia podatność NTF na hiperspekulację. W przeciwieństwie do tradycyjnego rynku sztuki, który ma stosunkowo powolne cykle handlowe (na przykład obraz powinien być odpowiednio i wielokrotnie identyfikowany, oceniany, wystawiany na aukcjach itp.), właściwości sztuki cyfrowej „mogą stworzyć zachętę do kształtowania rynku, na którym praca jest sprzedawana wielokrotnie w krótkim okresie” i stworzyć „sytuację, w której nie jest możliwe przeprowadzenie należytej staranności, jeśli transakcje są przeprowadzane w krótkich odstępach czasu”. Te właściwości, jak utrzymuje raport, mogą również generować środowisko korzystne dla działań mających na celu pranie brudnych pieniędzy.
Jak realne jest ryzyko?
Firma analityczna Chainalysis szacuje, że w trzecim kwartale 2021 r. na rynki NFT trafiło kryptowaluta o wartości ponad 1 miliona dolarów ze znanych nielegalnych adresów (tych związanych z oszustwami) w trzecim kwartale 2021 r. i nieco poniżej 1,4 miliona dolarów w czwartym kwartale. Wzrastają również liczby dotyczące skradzionych środków i pieniędzy wysyłanych do rynków NFT z adresów zagrożonych sankcjami, na przykład z łotewskiej platformy Chatex, która trafiła na pierwsze strony gazet w zeszłym roku z zarzutami Departamentu Skarbu o ułatwianie nikczemnych transakcji.
Jak zauważa Chainanalysis, jest to wciąż „spadek w wiadrze” w porównaniu z praniem brudnych pieniędzy w kryptowalutach o wartości 8,6 mld USD, śledzonym przez analityków w 2021 r. Warto również zauważyć, że NFT są daleko w tyle za tradycyjnym rynkiem sztuki, jeśli chodzi o przyciąganie fundusze szybowe. Jednak prawdopodobnie nie zawsze tak będzie. W swoim ostatnim artykule w Cointelegraph Joseph Weinberg, który służy jako doradca Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) oraz Rady Stabilności Finansowej, zauważył:
Sensowne jest, aby rozwój NFT, który już postępuje w szybkim tempie, rozszerzył się na technologię tworzącą rozwiązania dla regulacji. To samo stało się z kryptowalutami na dużą skalę i większością branż, które rozwijają się z czegoś małego do czegoś ogromnego.
W rozmowie z Cointelegraph, Thibault Verbiest, który kieruje działem fintech i kryptofinansów w firmie Metalaw, zgodził się, że wraz z rozwojem sektora konieczne są pewne zezwolenia regulacyjne i nawet procedury Know Your Customer (KYC) nie powinny być postrzegane jako zbyt duży problem:
Po wdrożeniu środków KYC główną zaletą NFT byłoby zaoferowanie lepszego sposobu przeniesienia własności aktywów […], chociaż korzyści w zakresie prywatności i odporności na cenzurę mogłyby zostać zmniejszone. Jest to prawdopodobnie droga środka i dobry kompromis, ponieważ sektor NFT rośnie i profesjonalizuje się, a technologia jest zdemokratyzowana.
Nick Donarski, założyciel i dyrektor ds. technologii w firmie HFT Ore System, zgadza się, że jasne informacje pomogą tylko wzmocnić sektor i zmniejszyć wpływ „fałszywych wiadomości” i dezinformacji:
Technologia Blockchain, a konkretnie NFT, to tylko zdjęcia cyfrowe. Otóż to. Choć brzmi to nieseksownie, są tylko mieszanką i kropelką danych. Ich zastosowanie jest tym, co definiuje kontrole, które muszą być na miejscu. Internet przechodził przez ten sam rodzaj wzrostu 20 lat temu, a teraz ludzie nie mogliby bez niego żyć [...] Regulacja monetyzacji inwestycji i legitymizacja tylko zasygnalizują dalszy wzrost.
Przyszłość rynku sztuki cyfrowej
Żaden z ekspertów, którzy rozmawiali z Cointelegraph w tej sprawie, nie był przekonany do narracji „NFT jako narzędzie prania pieniędzy” zawartej w raporcie Skarbu Państwa. Fayhee uważa, że cyfrowy charakter NFT prawdopodobnie sprawia, że są one mniej podatne na pranie pieniędzy niż inne formy sztuki, biorąc pod uwagę ich zdolność do zapewnienia stałego łańcucha własności, który nie istnieje na tradycyjnym rynku sztuki, gdzie „dla jednostek trudniejsze jest uzyskać dostęp i sprawdzić historię własności.”
Należy również pamiętać, że rynek NFT nie istniał jeszcze dwa lata temu, a przed nami cały proces dojrzewania i konsolidacji. Donarski przekonywał, że „Podobnie jak mamy pokazy, galerie, media itd., tak samo będzie w przestrzeni cyfrowej”.
Verbiest spodziewa się, że w przyszłości rynek sztuki cyfrowej zdobędzie własną reputację. Nie oznacza to jednak, że branża nie może nic zrobić, aby proaktywnie zareagować na obawy organów regulacyjnych. Oprócz tworzenia narzędzi i mechanizmów istotnych dla nowego rynku – takich jak systemy płatności tantiem, mechanizmy uwierzytelniania dzieł sztuki i mechanizmy wynajmu dla galerii cyfrowych – ważne jest, aby rozpowszechniać tę informację wśród opinii publicznej. Verbiest zauważył:
Potrzebna jest również edukacja, aby informować opinię publiczną i organy regulacyjne o ryzykach związanych z blockchainem, finansowym i prawnym, tak aby rynek NFT przyspieszył swój naturalny proces wzrostu, stając się zdemokratyzowaną i zdigitalizowaną wersją tradycyjnego rynku sztuki.
Ostatecznie, jak zauważył Revoredo, sprawa „dotyczy technologii, która wciąż jest w budowie”, a dziś wydaje się niemożliwe, aby prawodawstwo odpowiednio uwzględniało wszystkie możliwe scenariusze. W tej sytuacji bycie proaktywnym w kształtowaniu wartości społecznych i narracji regulacyjnych jest rzeczywiście kluczowe dla wschodzącego przemysłu.
Przeczytaj o Cointelegraph