Po tym, jak prezydent Wenezueli Nicolas Maduro ogłosił, że wkrótce nastąpi emisja 100 milionów monet podobnych do bitcoinów petros, krajowe wirtualne pieniądze zabezpieczone rezerwami ropy w wysokości 6 miliardów dolarów. Początkowo przewidywano, że oficjalna oferta petro nastąpi 14 stycznia.
Jednak kilka dni później petro został uznany za niezgodny z prawem przez Kongres tego kraju. Teraz kwestia emisji petrosa jest kwestionowana. Ale wenezuelski nadzorca kryptowalut zapewnił niedawno, że petros zostanie wstępnie wydobyty, a następnie wdrożony w okresie do dwóch miesięcy.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Świat zobaczy Petrosa za 6 tygodni?
Zgodnie z wenezuelskim mediami El Universal, 10 stycznia Carlos Vargas, który jest krajowym superintendentem wirtualnych pieniędzy, poinformował, że emisja tych cyfrowych monet będzie podlegać kontroli rządu. Ponadto podkreślił, że stanowe wirtualne monety Wenezueli nie będą nadawać się do wydobywania. Zamiast tego zostanie wstępnie wydobyty. Zostanie również przypisany do programu, który przypomina sieczkarnię.
„Wstępne wydobycie oznacza, że twórcy kryptowaluty zdecydowali się rozdzielić procent tej waluty lub całość na kilka osób, siebie lub wśród ludności danego kraju” - wyjaśnił Vargas.
Urzędnik dodał, że utylizacja petrosa rozpocznie się za około sześć tygodni. Dlatego użytkownicy będą mieli szansę otworzyć własne wirtualne portfele. Vargas zapewnił również, że nie tylko obywatele Wenezueli będą mogli korzystać z krypto-monety, ale także ludzie z całego świata.
Powiedział, że petro będzie wspierany przez znakomitą platformę. Pozwoli to ludziom w różnych krajach kupować wenezuelskie krypto-monety bez napotykania poważnych ograniczeń. Vargas obiecał, że petros będzie używany we „wszystkich” giełdach.
Urzędnik nie odniósł się do żadnej konkretnej platformy tokenów, która już działa. Ale jako News.Bitcoin.com raportów, najbardziej znany z tworzenia tokenów nazywa się protokołem Ethereum ERC20. Jest to platforma, która wymaga wstępnego wydobywania monet cyfrowych.
Problemy górnicze
Początkowo prezydent Maduro zapewniał, że zatrudniał wenezuelskich górników do pracy przy petro. Rejestr górników został uruchomiony pod jego nadzorem i miał zostać zamknięty pod koniec stycznia. Vargas z kolei niedawno dodał, że został on stworzony w celu utworzenia rejestru wszystkich tych, którzy wydobyli wirtualne pieniądze.
Urzędnik zapewnił również, że w rejestrze obywatele nie powinni obawiać się prześladowań. Warto dodać, że w państwie miały miejsce zatrzymania związane z górnictwem. Chociaż powodem była kradzież energii elektrycznej. Samo wydobycie nie jest uważane za działalność przestępczą w kraju.
Ponadto Vargas podkreślił, że kopalnia w Wenezueli jest korzystna ze względu na to, że energia elektryczna jest „najtańsza na świecie”. Podając przykład, superintendent wspomniał o Chinach, gdzie według jego słów wydobycie jednego bitcoina kosztuje 1560 dolarów, podczas gdy w Wenezueli ta sama czynność kosztuje 100-200 dolarów.
Kongres opozycjonistów stoi na przeszkodzie
Wcześniej 9 stycznia, jak Reuters Kongres kraju, kierowany przez opozycję, nazwał inicjatywę Maduro dotyczącą kryptowalut próbą nielegalnego zastawienia złych zasobów ropy w Wenezueli. Dlatego parlament uznał emisję petrosa za nielegalną.
„To nie jest kryptowaluta, to przyszła sprzedaż wenezuelskiej ropy. Jest dostosowany do korupcji ”- stwierdził prawodawca Jorge Millan.
Tymczasem specjaliści od kryptowalut twierdzą, że inwestorzy będą mniej więcej zainteresowani wbijaniem się w petros z powodu kryzysu gospodarczego w Wenezueli, napędzanego niewłaściwym administrowaniem i brakiem poszanowania praw własności przez socjalistów.
Członkowie Kongresu zwrócili się do potencjalnych inwestorów z ostrzeżeniem, że petro będzie bezwartościowy. Powiedzieli też, że emisja takiej waluty narusza wymogi konstytucyjne. Według nich parlament musi najpierw zatwierdzić pożyczkę.