31 stycznia Meta, wcześniej znana jako Facebook, ogłosiła, że wyciąga ze swojego projektu stablecoin, Diem, wcześniej znanego jako Libra. Własność intelektualna i inne aktywa związane z działalnością sieci Diem Payment Network miały zostać sprzedane Silvergate Capital Corporation, co zasadniczo oznaczało kres aspiracji Marka Zuckerberga i jego korporacji na stablecoin, przynajmniej w ich obecnym kształcie. Oznacza to również koniec przełomowej inicjatywy, która została ujawniona w 2019 r., z obietnicą wprowadzenia globalnej alternatywy dla pieniędzy fiducjarnych dla 2-miliardowej bazy użytkowników Facebooka. Oto, jak ten plan przeszedł od pierwszego ogłoszenia do zamknięcia.
Faza 1: Biała księga
Wiadomość o uruchomieniu przez Facebooka własnej cyfrowej waluty była dla giganta mediów społecznościowych impulsem do optymizmu, którego marka pod koniec 2010 roku zaczęła kojarzyć się z brakiem prywatności i etyki, a także dysfunkcjonalnym zarządzaniem.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
18 czerwca 2019 r. firma opublikowała białą księgę swojego przyszłego globalnego stablecoina pod nazwą „Libra”. Potencjalne aktywa miały być zabezpieczone własnym blockchainem po stronie operacyjnej oraz rezerwą różnych aktywów (koszyk depozytów bankowych i krótkoterminowych rządowych papierów wartościowych) na poziomie finansowym.
Od samego początku Libra nie próbowała udawać zdecentralizowanej kryptowaluty — jej mechanizm zarządzania został zaprojektowany jako konsorcjum („Stowarzyszenie Libra”), w skład którego wchodzą znane firmy, takie jak Mastercard, PayPal, Visa, Stripe, eBay, Coinbase, Andreessen Horowitz, Uber i inni. Sam Facebook miał „zachować rolę lidera”. Gigant mediów społecznościowych planował również utrzymać swoje wpływy, prowadząc portfel Calibra.
Pierwotne pozycjonowanie projektu nie miało służyć jako zasób spekulacyjny, ale jako narzędzie płatności za usługi. Wybicie nowych tokenów wiązało się z procesem wykupu przez „autoryzowanych odsprzedawców” spośród członków stowarzyszenia.
Wstępny odbiór
Biała księga otrzymała mieszane opinie od społeczności kryptograficznej. Niektórzy liderzy opinii w branży potępili kompromisy, jakie poczynił projekt Facebooka, zarówno w zakresie decentralizacji, jak i bezpieczeństwa. Adwokat Bitcoin (BTC) Andreas Antonopoulos, na przykład, odmówił Librze statusu kryptowaluty na podstawie tego, że brakowało jej jakiejkolwiek z podstawowych cech krypto, takich jak bycie publicznym, neutralnym, odpornym na cenzurę i bez granic.
Inni jednak woleli skupić się nie na rzeczywistym projekcie projektu, ale na potencjalnym wpływie Libry na globalną adopcję kryptowalut. „Niektóre z największych firm na świecie zaczynają dostrzegać obietnicę kryptowaluty i dostrzegać jej potencjał do zmiany sposobu, w jaki konsumenci i firmy wchodzą w interakcję na całym świecie”, powiedział założyciel i dyrektor generalny Tron Justin Sun.
Ale być może najważniejszą rzeczą w projekcie Libra był jego potencjał do obejścia zarówno istniejących kryptowalut, jak i fiducjarnych walut – nie ze względu na jego wyższość techniczną lub projektową, ale wyłącznie ze względu na efekty sieciowe posiadania ponad 2 miliardów użytkowników na pokładzie od dnia jeden.
Jak ostrzegał w swoim artykule Ross Buckley, ekspert ds. gospodarki cyfrowej i profesor na Uniwersytecie Nowej Południowej Walii: „Waga jest prawdopodobnie najlepszym przykładem czegoś, co z dużym prawdopodobieństwem zmieni się ze „zbyt małego, by się nim opiekować” na zawieść” w bardzo krótkim czasie [...] To są alternatywne pieniądze.” Buckley z pewnością nie był osamotniony w swoich obawach – oczywistość wrodzonej mocy Wagi predestynowała ogromną presję, jaką otrzymałaby od regulatorów.
Faza 2: Odmowa regulacyjna
Senat Stanów Zjednoczonych potrzebował mniej niż miesiąca, aby skłonić współtwórcę Libry, Davida Marcusa, do złożenia zeznań na specjalnym przesłuchaniu, podczas którego dyrektor Facebooka był narażony na żarliwe grillowanie. Warto zauważyć, że nie tylko senator Sherrod Brown, ale także jego odwieczny przeciwnik, senator Pat Toomey, bombardował Marcusa trudnymi pytaniami (chociaż Toomey zaapelował też, by „nie dusić dziecka w łóżeczku”). Wiadomość o prywatnej walucie Facebooka nie przeszła niezauważona nawet przez ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa, który zareagował ekspresyjnym swoim podpisem:
Jeśli Facebook i inne firmy chcą zostać bankiem, muszą starać się o nową Kartę Bankową i podlegać wszystkim przepisom bankowym, tak jak inne banki, zarówno krajowe, jak i międzynarodowe.
Odparcie nie ograniczało się do Stanów Zjednoczonych. We wrześniu 2019 r. francuski minister finansów Bruno Le Maire oświadczył, że jego kraj i cała Europa nie będą tolerować nowego projektu Facebooka, ponieważ „stawką jest monetarna suwerenność państw”. Kilka tygodni później Bank of England wydał ostrzeżenie, że aby Libra stała się legalna w Wielkiej Brytanii, Libra musiałaby spełnić wszystkie niezbędne standardy zgodności z tradycyjną bankowością.
To, co nastąpiło po tych oświadczeniach, było pierwszą falą sprzeciwu ze strony niektórych członków założycieli Stowarzyszenia Libra. Gdy z projektu zrezygnowały takie firmy jak PayPal, Visa, Mastercard, eBay i Mercado Pago, jego wizerunek mocno ucierpiał.
Ale wtedy prelegenci Facebooka bagatelizowali znaczenie tych wydarzeń. „Oczywiście, na krótką metę nie jest to świetna wiadomość, ale w pewnym sensie wyzwala. Już wkrótce czekajcie na więcej. Zmiana tej wielkości jest trudna. Wiesz, że jesteś na dobrej drodze, gdy narasta tak duża presja” – napisał Marcus na Twitterze.
Do października 2019 r. pięć krajów europejskich – Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania i Holandia – utworzyło nieoficjalną grupę zadaniową, która ma zapobiec pojawieniu się Libry w Europie. Presja wzrosła do tego stopnia, że prezes największego holenderskiego banku Ralph Hamers publicznie skomentował możliwość odcięcia wszelkich operacji z Facebookiem.
Faza 3: Rebranding, który nie pomógł
Odpowiedź Facebooka na presję pojawiła się w kwietniu 2020 r. w postaci „Wagi 2.0”. Zaktualizowana biała księga wprowadziła cztery kluczowe zmiany „w celu rozwiązania problemów regulacyjnych”, z których najważniejszą było przejście z jednej waluty na rodzinę stablecoinów, z których każdy jest wspierany przez jedną walutę krajową (taką jak dolar amerykański, euro i funt brytyjski). ).
Jak wtedy pisała Brieanna Nicker z Brookings Institute: „Można to również postrzegać jako zmniejszenie ambicji Facebooka, ponieważ propozycja przypomina teraz bardziej PayPala z innym zapleczem technologicznym niż konkurenta dla suwerennych walut”. Wśród innych zgłoszonych zmian były ulepszone ramy zgodności i przejście z łańcucha blokowego objętego zezwoleniem na łańcuch blokowy bez zezwolenia w ciągu pięciu lat.
1 grudnia 2020 r. Facebook uzupełnił dostosowania techniczne zmianą marki: Libra stała się Diem, a Calibra została Novi. Zgodnie z oświadczeniem firmy, to przejście powinno oznaczać „nowy dzień dla projektu”. Zmiana nazwy nastąpiła tydzień po ujawnieniu planu uruchomienia pierwszego stablecoina opartego na USD.
W tym czasie G7 nadal oficjalnie sprzeciwiało się drugiej wersji projektu. Olaf Scholz, obecny kanclerz federalny Niemiec, który wówczas pełnił funkcję ministra finansów, nazwał Diema „wilkiem w owczej skórze”, twierdząc, że zmiana nazwy nie przekonała regulatorów.
Dalsze cofnięcia
Rok 2021 nie przyniósł Diemowi dobrych wieści. Ponieważ długo oczekiwane uruchomienie zostało ponownie opóźnione (do tego czasu szwajcarski Urząd Nadzoru Rynków Finansowych nadal nie przyznał szwajcarskiemu stowarzyszeniu Diem licencji na płatności), 23 lutego Europejski Bank Centralny zażądał od Prawodawcy Unii Europejskiej mają prawo weta, aby w razie potrzeby jednostronnie blokować wszelkie prywatne projekty stablecoin.
We wrześniu 2021 r. The Washington Post donosił o trwających próbach najwyższego kierownictwa Facebooka, aby osiągnąć pewien kompromis z amerykańskimi organami regulacyjnymi. Ale najwyraźniej negocjacje utknęły w martwym punkcie, ponieważ twierdzenie Marcusa, że Diem „odniósł się do wszystkich uzasadnionych obaw”, spowodowało publiczne odrzucenie ze strony prawodawców.
Przewodnicząca Komisji Usług Finansowych Izby Reprezentantów, Maxine Waters, odparła, że rebranding nie ma nic wspólnego z rozwiązywaniem głównych problemów związanych z prywatnością, bezpieczeństwem narodowym, ochroną konsumentów i polityką monetarną. Czołowy republikański członek tego samego komitetu, przedstawiciel Warren Davidson, sardonicznie naśladował wpis na blogu Marcusa:
Nie jestem pewien, w jaki sposób Facebook i Stowarzyszenie Diem mogły rozwiązać „każdy uzasadniony problem”, gdy istnieje nadrzędna niepewność regulacyjna, która przenika wiele aspektów przestrzeni kryptograficznej.
Ostatni przebłysk nadziei pojawił się, gdy we współpracy z Binance Facebook w końcu uruchomił pilotażową wersję Novi Digital Wallet — istotnej części planowanego ekosystemu Diem. Ale nie trwało to dłużej niż kilka godzin, zanim grupa pięciu senatorów napisała wspólny list do Zuckerberga z jednoznacznym żądaniem „natychmiastowego przerwania” projektu. W kazuistycznej odpowiedzi Stowarzyszenie Diem próbowało zdystansować się od Facebooka.
1 grudnia Marcus, formalny szef Novi i twarz projektu Meta/Diem, ogłosił swoją rezygnację. Marcus, który pracował na Facebooku od 2014 roku, nie przedstawił szczegółowo powodów swojej decyzji, dołączając do listy kluczowych postaci Facebooka, które odeszły w 2021 roku, w tym współzałożycieli Diem, Morgana Bellera i Kevina Weila. Po odejściu Marcusa trudno było oczekiwać niczego dobrego w nadchodzącym 2022 roku.
Czy to koniec dla Diema?
Rozmawiając z Cointelegraph zaraz po wiadomości o rozstaniu Facebooka z Diemem, Buckley, który przewidział reakcję regulacyjną na projekt już w 2019 roku, podzielił się swoim przekonaniem, że to rzeczywiście koniec inicjatywy stablecoin: „Byłbym naprawdę zaskoczony, gdyby przeżyje. Jest to projekt, który ma czerpać korzyści ze skali i zasięgu Facebooka, a teraz jest dość poszkodowanym produktem”.
Buckley uważa, że firma „głęboko źle potraktowała całe ogłoszenie” w tamtych czasach, przeceniając swoją kartę jako jedna z największych firm technologicznych na świecie. Z pewnością nie została dobrze przyjęta przez szerokie grono regulatorów na całym świecie, ponieważ cyfrowa waluta z bazą użytkowników wynoszącą 2 miliardy wyraźnie wykraczała poza zakres działalności w mediach społecznościowych:
Facebook przyjął klasyczne podejście firmy technologicznej do tego, by iść naprzód, a następnie szukać przebaczenia, zamiast zwracać się o pozwolenie z góry. Może to dobrze działać w przypadku telekomunikacji, [...] ale regulatorzy finansowi oczekują, że będą traktowani z szacunkiem, podobnie jak rządy w odniesieniu do ich suwerenności monetarnej. Ostry opór był częściowo spowodowany tym, że regulatorzy finansowi i rządy po raz pierwszy dowiedziały się o tym z mediów, a nie bezpośrednio i z dużym wyprzedzeniem od Facebooka.
Oprócz brawury Zuckerberga, która prawdopodobnie odegrała swoją rolę w ostatecznym upadku Libra/Diem, ta sprawa może być postrzegana jako wskazówka do czegoś bardziej niepokojącego. Projekt Facebooka dotyczący pierwszej na świecie globalnej waluty cyfrowej z natychmiastowym przyspieszeniem masowej adopcji wywołał natychmiastowy i uzgodniony opór ze strony organów regulacyjnych.
Oznacza to, że prawdopodobnie możemy spodziewać się odpowiedzi nie mniej sztywnej i natychmiastowej, gdyby jakakolwiek inna waluta cyfrowa osiągnęła potencjał adopcyjny Diem. Jak ujął to Buckley: „Zdolność do bicia waluty królestwa jest podstawowym elementem suwerennej zdolności i była przez wieki”. I nie ma powodu, by sądzić, że nie będzie broniona zaciekle. Miejmy nadzieję, że przykład Diema posłuży jako przypomnienie, że nie należy lekceważyć znaczenia negocjacji regulacyjnych.
Czytaj dalej w odniesieniu do Cointelegraph