To klasyczny anonimowy modus operandi: monolog godny super złoczyńcy, domniemany atak na indywidualne prawo lub dobro publiczne, jakiś facet w masce Guya Fawkesa i cała masa efektów wideo i zniekształceń głosu.
Ale gdy kolektyw haktywistów namierza nowy cel w postaci Elona Muska, najnowsze zagrożenie „oczekuj nas” nasuwa pytanie: kogo to obchodzi?
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Wczoraj wideo rzekomo z kolektywu Anonymous ostrzegało, że obecnie działa przeciwko niemu wspólny wywiad:
Monolog był meandrujący, zauważając, że „twoi fanboye przeoczają te kwestie, ponieważ skupiają się na potencjalnym dobru, jakie twoje projekty mogą przynieść światu”, mierząc w przeszłość Muska jako spadkobiercę południowoafrykańskiej firmy wydobywczej i oskarżając go o próba „stworzenia Rady Wydobywczej Bitcoinów była słusznie postrzegana jako próba scentralizowania branży i przejęcia nad nią kontroli”.
To, co naprawdę wzbudziło gniew tej konkretnej grupy, to fakt, że niedawne wybryki Muska na Twitterze mogły negatywnie wpłynąć na mniejszych inwestorów narybku.
„Czytając z komentarzy do twoich postów na Twitterze, wydaje się, że gry, w które grałeś na rynkach kryptograficznych, zniszczyły życie. Miliony inwestorów detalicznych naprawdę liczyły na to, że ich zyski z kryptowalut poprawią swoje życie” – narzeka zamaskowany mężczyzna.
Anonim nie jest jedyną partią, która ostatnio miała problem z cynicznym tweetem Muska, ale nie jest jasne, czy mogą coś z tym zrobić.
Wydaje się, że w ostatnich latach siła grupy osłabła. Ich szczyt nastąpił prawdopodobnie podczas Projektu Chanology, wysiłku mającego na celu delegitymizację i degradację wpływu Kościoła Scjentologicznego. Atakowali strony internetowe, publikowali tajne informacje, a nawet wysłali prawie nagiego mężczyznę pokrytego włosami łonowymi i wazeliną, aby zaśmiecił lokalizację Kościoła. Na zdrowie, agencie Pubit.
W ostatnich latach ich sukcesy były mniejsze, podczas gdy ich zagrożenia były liczne. Ostatnie cele obejmują rząd Nigerii, departament policji w Minneapolis i system więziennictwa Tajlandii. We wszystkich przypadkach nie jest jasne, jakie bitwy udało im się wygrać.
Jednak skuteczność lub zasadność wysiłków Anonimowych jest prawie nieistotna. Ideologia anonimowa i blockchain to dwa nakładające się, ale ostatecznie odrębne ruchy intelektualne, a incydenty takie jak ten film podkreślają różnice między nimi.
Bitcoin został założony przez pseudonimową osobę lub kolektyw o imieniu Satoshi Nakamoto. Satoshi zdecydował się odejść od swojego stworzenia, uwalniając technologię stwierdzeń takich jak Anonymous”. Bitcoin nie potrzebuje niczyjej pomocy; to elegancko zaprojektowana sieć, która z pewnością przetrwa Elona Muska, a może nawet przetrwa całą pamięć o jego osiągnięciach.
Tak walczą cypherpunki: kodem, a nie cosplayem. Anonimowi, z całym szacunkiem, jesteśmy dobrzy.
Czytaj dalej Cointelegraph