Scott Ryan, który jest analitykiem kredytowym i zagorzałym zwolennikiem rynków kryptowalut, uważa, że rynki kryptowalut wymagają szczególnej regulacji. Z jednej strony rynki te znane są z decentralizacji, co jest akceptowane jako korzyść. Ale z drugiej strony taki brak kontroli może prowadzić do wypaczania rzeczywistości i rozprzestrzeniania się fałszywych wiadomości, co może pozytywnie lub negatywnie wpływać na rynki w ogóle i sprzyjać spekulacji na rynku kryptowalut.
„Wojna” w informacyjnej przestrzeni kryptograficznej
Pan Ryan domyśla się, że są dość skomplikowane problemy z tym, jak kawałki badania kryptograficzne a wiadomości na pokrewne tematy są podawane do wiadomości publicznej. Na przykład autor skupia się na efekcie rynkowym określonej grupy, której nie wymienia. Jego słowami jedna publikacja rekomendowała kryptowalutę ZenCash jeszcze w październiku 2017 roku i od razu wpłynęła to na stawki ZenCash, co potwierdza poniższy wykres.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
„Gdy tylko w tej publikacji ogłoszono rekomendację ZenCash, cena gwałtownie wzrosła z około 10 USD do około 25 USD”, analityk wskazał w artykule dla CoinDesk. „Czy coś zasadniczo zmieniło się w ZenCash, co uzasadniało tak dramatyczny wzrost wartości? Myślę, że nie."
W związku z tym wątpliwe jest, czy personel publikacji zaczął zrzucać swoje inwestycje na niewidomych obserwujących, czy nie. I pozostanie nieznany w pozostałych przypadkach, chyba że z czasem zostaną ustanowione wymogi regulacyjne, dotyczące ujawniania informacji i tożsamości.
„Wyobraź sobie, że byłoby legalne, gdyby analitycy zajmujący się badaniami rynku akcji mogli sprzedawać krótkie akcje tuż przed opublikowaniem rekomendacji sprzedaży w imieniu dużego banku inwestycyjnego lub gdyby doradcy finansowi mogli kupić akcje tuż przed poleceniem ich klientom. Teraz, gdy wspomniana publikacja ma już kultowych zwolenników, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zapakowali się na swoją „monetę miesiąca” tuż przed ogłoszeniem i niezależnie od tego, którą monetę polecają, uzyskają następujące wyniki samospełniająca się przepowiednia ”- wyjaśnił pan Ryan.
Stąd, jego zdaniem, istnieje zapotrzebowanie na uważnych i dobrze zorientowanych analityków, których celem byłoby informowanie społeczności, ale nie posługiwanie się środkami informacyjnymi w celu uzyskania korzyści. Ryan uważa, że tylko tacy autorzy będą mogli publikować zgodne z prawem i bez uprzedzeń badania dotyczące rynków kryptowalut. Pomimo pomysłu, że zdecentralizowane systemy usuną wiele scentralizowanych instytucji, uważa on również, że niemożliwe jest prowadzenie bezstronnych badań bez pomocy organów regulacyjnych.
Rynki kryptowalut potrzebują regulatorów. Ale jakiego rodzaju?
Analityk sugeruje dołączenie tożsamości do transakcji bitcoin, ponieważ pomoże to zapobiec wspieraniu terroryzmu lub prania pieniędzy. W ten sposób blockchain może być nie tylko innowacją technologiczną, ale także środkiem socjalizacji. Inną kwestią jest to, co podkreśla, że lepiej jest, aby ludzie na rynku aktywów kryptograficznych regulowali się przed interwencją regulatory.
„W duchu decentralizacji, jako społeczność, stwórzmy własne ramy, takie, które chronią inwestorów przed złodziejami i upadkami, ale także burzą barierę między bogatymi i biednymi. Wszyscy powinniśmy mieć prawo do inwestowania tak, jak uważamy za stosowne, ale także mieć spokój ducha, wiedząc, że przestępcy poniosą konsekwencje ”, wyjaśnia Ryan, sugerując, że powinien zostać stworzony system zwany happy medium.
Jego zdaniem system ten będzie walczył z tradycyjnym, który z pewnością ma na celu wzbogacenie się bogatych.
Ostatecznie analityk zwraca uwagę, że żadne nieuprzedzone i wiarygodne badanie nie może zostać przeprowadzone bez instytucji regulacyjnych, mimo że istnieje groźba spadku płynności i uszkodzenia wycen. Ale jeśli nie ma żadnych regulacji, cały rynek aktywów kryptograficznych może stać się niestabilny z powodu nieuczciwości i programów typu „pump-and-dump”.
Źródło zrzutu ekranu: CoinMarketCap