Firmy warte miliardy dolarów na całym świecie stawiają na Bitcoina (BTC). Niedawna analiza przeprowadzona przez europejskiego menedżera inwestycyjnego Nickel Digital Asset Management wykazała, że 20 spółek notowanych na giełdzie o kapitalizacji rynkowej przekraczającej 1 bilion dolarów zainwestowało w BTC około 9,6 miliarda dolarów. Coraz większym zainteresowaniem tym aktywem cieszą się również inwestorzy indywidualni.
„Trzecie coroczne badanie inwestorów Bitcoin” z Grayscale Research wykazało, że popyt na Bitcoin ogromnie wzrósł. Według badania, 55% obecnych inwestorów Bitcoin zaczęło kupować aktywa w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Raport Grayscale zauważa również, że rynek dla osób zainteresowanych produktami inwestycyjnymi Bitcoin wzrósł do 59% w 2021 r., w porównaniu z 55% w 2020 r. i nieco ponad jedną trzecią w 2019 r., odzwierciedlając stały wzrost.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Jednak podczas gdy entuzjazm świata dla Bitcoina może wzrastać, obawy dotyczące jego wpływu na środowisko stały się bardziej widoczne niż kiedykolwiek. Na przykład Grayscale Research odkrył w swoim badaniu inwestorów, że ponad 30% inwestorów jest zaniepokojonych potencjalnie negatywnym wpływem Bitcoina na środowisko. Co ciekawe, ta uwaga pojawiła się dopiero w 2021 r., jak pokazano w raporcie.
Modele do obliczania emisji dwutlenku węgla Bitcoin
Biorąc pod uwagę rosnący niepokój związany ze śladem węglowym Bitcoina, pojawiają się nowe modele, które mają na celu pomóc inwestorom i firmom zrozumieć, w jaki sposób zapewnić zrównoważony rozwój ich udziałów w BTC. Na przykład, Frankfurt School Blockchain Center i zarządzający zasobami cyfrowymi INTAS.tech opublikowali 16 listopada badanie, w którym przedstawiono nowe podejście do kompensowania emisji CO2 spowodowanych przez sieć Bitcoin. Formuła rozwinęła się w dwóch podejściach: podejściu transakcyjnym i podejściu własnościowym.
Philipp Sandner, profesor w Frankfurt School Blockchain Center, powiedział Cointelegraph, że w szczególności zarządzający aktywami i inwestorzy w Niemczech obawiają się, że ślad CO2 Bitcoina jest zgodny ze standardami środowiskowymi, społecznymi i zarządzania (ESG). W związku z tym Sandner wyjaśnił, że chciał stworzyć formułę, która umożliwiłaby zarządzającym aktywami, firmom wydobywczym, giełdom i osobom fizycznym obliczenie śladu CO2 ich BTC:
„Normalnie największy ciężar rekompensaty za emisję CO2 przypisujemy firmom wydobywającym bitcoiny, ale nadal istnieją emitenci ETF, firmy i giełdy, które chcą udowodnić klientom, że robią coś ze swoim śladem CO2, aby zrekompensować swoje bitcoiny”.
Według Sandnera, celem na początku badania było najpierw obliczenie globalnego zużycia energii przez Bitcoin między 1 września 2020 a 31 sierpnia 2021. Wyniki pokazują, że 0,08% światowego ekwiwalentu CO2 pochodziło z Bitcoin. Na podstawie tej liczby Sandner zauważył, że utrzymanie światowej sieci Bitcoin wymagało 37,97 miliona ton metrycznych ekwiwalentu CO2.
Aby obliczyć ślad węglowy bitcoina z perspektywy inwestora, w badaniu zauważono, że firmy mogą albo skupić się na proporcjonalnym wykorzystaniu sieci w bajtach w stosunku do wzrostu łańcucha bloków bitcoin w określonym przedziale czasowym, albo na ilości bitcoinów utrzymywanych przez pewien czas. określony okres. Zgodnie z dokumentem, przeciętna transakcja Bitcoin zawiera 670 bajtów w łańcuchu bloków Bitcoin, co odpowiada szacowanemu śladowi węglowemu na poziomie 369,49 kilogramów ekwiwalentu CO2. Sandner wyjaśnił:
„Te emisje dwutlenku węgla można zrekompensować certyfikatem z Europejskiego Systemu Handlu Emisjami. Jeden certyfikat na jedną tonę CO2 kosztuje około 50 USD, co równałoby się około 18 USD, aby zrekompensować pojedynczą transakcję BTC. Teraz, gdyby inwestor lub firma posiadała jeden BTC przez okres roku, kosztowałoby to około dwóch ton emisji dwutlenku węgla. Gdyby zrekompensować to Europejskim Systemem Handlu Emisjami, wyniosłoby to około 100 USD”.
Benjamin Schaub, starszy konsultant w INTAS.tech, powiedział Cointelegraph, że firmy mogą zastosować wspomnianą formułę dla transakcji i własności Bitcoina, aby obliczyć swój ślad węglowy, który następnie powinien zostać zrekompensowany. „To, co czyni ten model wspaniałym, to fakt, że wszystkie potrzebne dane są publicznie dostępne. Nie ma tu żadnych założeń, chodzi tylko o to, jak firmy angażują się w sieć Bitcoin”.
Schaub dodał, że Iconic Holding GmbH, która oferuje produkty giełdowe w Niemczech, obecnie stosuje tę metodę, aby zapewnić zrównoważony rozwój: „Rozmawiamy również z kilkoma bardzo dużymi giełdami. Głęboko wierzę, że w ciągu najbliższego roku główni gracze w kosmosie będą bardziej interesować się tym tematem.”
Chociaż trudno jest przewidzieć przyszłość, warto zauważyć, że niektóre główne giełdy i fundusze ETF zaczęły stosować podobne podejścia, aby zrównoważyć ślad węglowy Bitcoina. Na przykład Schaub zauważył, że giełda kryptowalut BitMEX próbuje uczynić swoje zasoby BTC neutralnymi pod względem emisji dwutlenku węgla. Według niedawnego wpisu na blogu BitMEX Research, firma uważa, że najskuteczniejszym sposobem oceny śladu węglowego Bitcoina przez użytkowników i giełdy są opłaty transakcyjne w sieci. Rzecznik BitMEX powiedział Cointelegraph, że firma doszła do wniosku, że każdy 1 dolar wydany na opłaty transakcyjne Bitcoin może zachęcić do 0,001 ton metrycznych emisji dwutlenku węgla, w oparciu o formułę firmy.
Obecnie dostępnych jest tylko kilka podejść, które mogą pomóc firmom zrównoważyć emisje dwutlenku węgla w bitcoinach, a Sandner komentuje, że opłaty transakcyjne stają się coraz ważniejsze wraz ze starzeniem się sieci Bitcoin. W związku z tym uważa, że firmy muszą rozważyć podejście oparte na transakcjach, jeśli chodzi o zapewnienie neutralności węglowej.
Schaub wskazał ponadto, że należy wziąć pod uwagę źródło wykorzystywanej energii elektrycznej, zauważając, że model opracowany przez INTAS.tech i Frankfurt School Blockchain Center uwzględniał miks energetyczny stosowany w Stanach Zjednoczonych i Niemczech: „To zapewnia, że obserwujemy, jak coraz więcej górników zdaje sobie sprawę z tego tematu i poszukuje energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych”.
Oprócz giełd, takich jak BitMEX, opracowujących modele do obliczania emisji dwutlenku węgla w Bitcoin, niektóre ETF robią to samo. Na przykład, kanadyjski emitent Bitcoin ETF, Ninepoint Partners, uruchomił neutralny pod względem emisji Bitcoin ETF w maju 2021 roku. Alex Tapscott, dyrektor zarządzający aktywów cyfrowych w Ninepoint, powiedział Cointelegraph, że chociaż jest to słuszne, przyniesie to również firmie korzyści jako cały:
„Wielu inwestorów z wymaganiami ESG było zaniepokojonych śladem Bitcoina i pozostało na uboczu. Chcieliśmy ułatwić im bycie udziałowcami i udział w plusie Bitcoina”.
Tapscott dodał, że często inwestorzy w fundusze Bitcoin, wraz z samymi górnikami, są tymi, którzy wymagają, aby branża była bardziej zrównoważona. Biorąc to pod uwagę, Tapscott wierzy, że za 10 lat Bitcoin będzie bliski 100% odnawialności: „Może nawet pomóc w dotowaniu rozwoju projektów odnawialnych, ponieważ jest to surowy i gotowy nabywca, którego można umieścić u źródła. Tymczasem kompensacja emisji dwutlenku węgla to dobry sposób na wypełnienie luki”.
Jak dokładne są te modele?
Chociaż dla różnych firm coraz ważniejsze staje się zrównoważenie emisji dwutlenku węgla Bitcoin, ważne jest, aby rozpoznać wyzwania związane z omawianymi modelami.
Na przykład Sandner zauważył, że wszystkie liczby zebrane w modelu, który pomógł stworzyć, zmieniają się w czasie. „Hashrate zmienia się na przykład, jak ostatnio widzieliśmy w przypadku chińskiego zakazu wydobycia. Hashrate spadł o 50%”. W rezultacie Sandner zdaje sobie sprawę, że należy brać pod uwagę wahania wskaźników. Dodał, że każdy kraj ma inną mieszankę energii o dużej intensywności CO2, zauważając, że Norwegia wydaje się być bardziej zielona niż inne regiony. Na koniec Sandner wskazał, że ceny emisji dwutlenku węgla należy uważnie obserwować, dodając, że ceny rosły w grudniu.
Powiązane: punkt bez powrotu? Produkty inwestycyjne kryptowalut mogą być kluczem do masowej adopcji
Co więcej, rzecznik BitMEX wspomniał, że formuła firmy nie jest idealną metodologią, zauważając, że giełda oczekuje i z zadowoleniem przyjmuje krytykę. Jednak firma uważa, że formuła poprawia się w porównaniu z innymi szacunkami. Zgodnie z postem, użyte równanie jest dość proste, ponieważ lewarowane są tylko średnie ceny bitcoinów, a nie szacunki kosztów energii elektrycznej wydobycia bitcoinów.
Sandner ostatecznie wierzy, że największa część pracy do wykonania jest wciąż przed nami, zauważając, że większość z tych podejść wciąż się pojawia:
„Na przykład rada górnicza Bitcoin w USA próbuje znaleźć nowe modele. Po opracowaniu tych metod firmy będą musiały je zastosować, ale jest jeszcze za wcześnie. Świadomość zaczyna się pojawiać, ale to dopiero początek”.Czytaj dalej w odniesieniu do Cointelegraph