Prawodawcy w Korei Południowej rozstrzygnęli długą bitwę polityczną 30 września i powstrzymali posunięcia partii rządzącej mające na celu opóźnienie wdrożenia kontrowersyjnego ustawodawstwa dotyczącego podatku od kryptowalut.
Na spotkaniu w dniu 26., ale ogłoszonym wczoraj, minister finansów Hong Nam-ki i kluczowi demokratyczni prawodawcy ze Zgromadzenia Narodowego, ustawodawcy Korei Południowej, doszli do ostatecznego porozumienia, że podatek od kryptowalut zostanie przeprowadzony zgodnie z planem
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Koreański podatek od kryptowalut będzie opodatkowywał zyski z kryptowalut w podobny sposób jak tradycyjne akcje. Nałoży 20% podatek od dochodu generowanego przez transakcje kryptograficzne przekraczające 2,5 miliona koreańskich wonów, czyli około 2100 USD.
Większość Demokratycznej Partii w Zgromadzeniu Narodowym próbowała uchwalić poprawkę do ustawy podatkowej, która przesunęłaby podatek do 2023 roku. Demokratyczny prawodawca Kim Byung-ook zaproponował na otwartej sesji 15 września, że podatek od zysków kapitałowych od kryptowaluty powinien zostać zrolowany wraz z podobnym podatkiem od zapasów w 2023 r., a nie w 2022 r.
Podczas gdy większość rządząca partia powinna teoretycznie dysponować danymi liczbowymi, aby uchwalić poprawkę, spotkała się z ostrym sprzeciwem ministra finansów Honga, który ma znaczną władzę i piastował wiele wysokich stanowisk w kraju, w tym jako premier.
Minister Hong wielokrotnie powtarzał przez cały 2021 r., że podatek wejdzie w życie zgodnie z pierwotnym planem, posuwając się do stwierdzenia, że podatek od kryptowalut będzie nieunikniony w 2022 r.
Co najmniej dwa razy od maja minister Hong powtórzył swoje stanowcze stanowisko przeciwko rządzącej Partii Demokratycznej, że podatek od kryptowalut wejdzie w życie bezzwłocznie.
Mimo zwycięstwa Hongkongu niektórzy znawcy branży kryptograficznej obawiają się, że nowy podatek spowoduje spadek wolumenu obrotów i ogólnego zainteresowania branżą.
Ale Jun Hyuk Ahn, koreański analityk rynku kryptowalut, uważa, że nie ma powodu do obaw o spadek zainteresowania. Powiedział Cointelegraphowi:
„Nie wierzę, że opodatkowanie spowoduje odstraszenie na rynku kryptowalut w Korei. Widzieliśmy, co wydarzyło się w Stanach, i tutaj nie będzie inaczej”.
Nowe przepisy są na szczycie nowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa cybernetycznego, które spowodowały niedawne wyjście z rynku wielu koreańskich giełd. Tylko 29 giełd kryptograficznych dotrzymało terminu 24 września, aby uzyskać zgodność.
Spośród tych 29 tylko czterech uzyskało partnerstwo z rachunkami rzeczywistymi w bankach krajowych, co daje im prawo do dalszego oferowania par handlowych KRW. Te cztery to Upbit, Bithumb, Coinone i Korbit. Pozostałe 25 giełd posiada certyfikat systemu zarządzania bezpieczeństwem internetowym (ISMS) i będzie oferować pary handlowe krypto-krypto.
Powiązane: giełda kryptowalut Bybit zawiesza usługi w Korei Południowej
Od dziś Upbit będzie wymagał od każdego użytkownika, który handluje kwotą przekraczającą 1 milion KRW (842 USD) poddania się KYC, przy czym wszyscy użytkownicy handlują wszelkimi wymaganymi do tego kwotami do 8 października. Nowy proces KYC ma na celu dostosowanie wymiany do procedur przeciwdziałania praniu pieniędzy.
Koreańskie giełdy, takie jak Upbit, wcześniej wykorzystywały konto bankowe z prawdziwym nazwiskiem i swoją aplikację do przesyłania wiadomości Kakaotalk jako de facto mechanizmy KYC. Oczekuje się, że Bithumb, Coinone i Korbit pójdą za Upbitem, wymagając od użytkowników dalszego KYC.
Czytaj dalej Cointelegraph