530 milionów dolarów NEM Kradzież „opery mydlanej” trwa. Niedawno japońska giełda Coincheck, która przeszła masowy cyberatak, poinformowała, że planuje spłacić 260 000 ofiar hakerów za straty. W międzyczasie hakerzy zaczęli przenosić skradzione tokeny XEM (NEM).
Pokrywanie utworów
30 stycznia powiedział jeden z dyrektorów NEM Foundation - Jeff McDonald Reuters że hakerzy, którzy w zeszły piątek wyciągnęli z Coincheck około 530 milionów dolarów NEM, próbowali wyprowadzić skradzione fundusze.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Firma, która opracowała altcoin XEM, śledziła skradzione tokeny na nieznanym koncie. Zgodnie ze słowami dyrektora, właściciel tego konta rozpoczął następnie wysiłki, aby przesłać monety NEM do sześciu platform handlu cybernetycznymi pieniędzmi, aby je sprzedać. Nie udało się jednak zidentyfikować miejsca pobytu konta hakera.
„[Hakerzy] próbują wydać je na wielu giełdach. Kontaktujemy się z tymi giełdami ”- powiedział McDonald.
Jednocześnie zauważył, że hakerzy nie mogą sprzedać wszystkich skradzionych monet naraz, ponieważ rynek po prostu nie może ich pochłonąć. To sprawia, że McDonald zakłada, że złoczyńcom nie ujdzie łatwo taka suma. Mogą spróbować zamienić skradzione monety NEM na inne platformy przed ich wypłaceniem, ale zajmie to dużo czasu.
Z kolei przedstawicielka Fundacji, Alexandra Tinsman, poinformowała, że intruz zaczął sprzedawać kryptowaluty na okazjonalne konta w 100 paczkach NEM o wartości 83 USD.
Minister finansów Aso waży
W poniedziałek 29 stycznia Japońska Agencja Usług Finansowych poinformowała o swoim planuje sondować warunki bezpieczeństwa innych giełd kryptowalut z siedzibą w kraju, następnego dnia japoński minister finansów Taro Aso nazywa platformy do wzmocnienia ich systemów nadzoru. Powiedział, że sprawa Coincheck to „wielki żal” w historii japońskiego rynku kryptowalut.
„Odpowiednio rozważymy równowagę między promowaniem innowacji a ochroną użytkowników na (nadzorowaniu) giełd kryptowalut” - powiedział Aso.
Co więcej, najwyższy dyplomata finansowy tego kraju, Masatsugu Asakawa, powiedział nawet, że regulacje dotyczące cyberpieniędzy mają szanse pojawić się w porządku obrad podczas nominacji ministrów finansów w Argentynie na grupę G-20 w ciągu dwóch miesięcy.
Coincheck, aby spłacić utracone XEMy
Po przełomowym crack Coincheck zastawił odzyskać skradzione kwoty na kontach 260 000 użytkowników platformy. Za każdą monetę trzymaną na koncie klienci otrzymali około 0,81 USD z platformy.
W chwili pisania tego artykułu jedna jednostka NEM jest sprzedawana po 0,75 USD i straciła aż 9,62% w ciągu ostatnich 24 godzin. Nawiasem mówiąc, w dniu, w którym ogłoszono włamanie do Coincheck, cena NEM drastycznie spadła z 1 USD do 0,76 USD, tracąc ponad 20% wartości w ciągu kilku godzin. I chociaż 27 stycznia NEM wzrósł z powrotem do 1 dolara, zaczął powoli spadać do poprzedniego anty-rekordu.
Plik zwrot kosztów ma zostać zrealizowany w jenach japońskich (88,549 JPY) za pośrednictwem portfela Coincheck. Platforma zapewniła, że ten kurs został wybrany, ponieważ był najbliższy tej cenie, która została ustalona 26 stycznia, kiedy nastąpił cyberatak.
Jeden na milion: jak masowa była grabież monet?
Należy podkreślić, że monety NEM, które ukradli hakerzy, stanowiły około 5% całkowitej podaży XEM. A NEM jest dziesiątą najbardziej znaczącą walutą cybernetyczną na platformie Coinmarketcap.com lista.
Według Reutersa w ciągu ostatnich siedmiu lat doszło do co najmniej 30 poważnych grabieży na platformach handlu kryptowalutami. Mnóstwo pękniętych giełd zostało później zamkniętych. Łącznie skradziono ponad 980 000 jednostek BTC, a tylko kilka zostało przywróconych.
Najbardziej znanym przypadkiem pozostaje ten związany z japońską wymianą Mt. Gox, który kiedyś posiadał 80% globalnych transakcji BTC. W 2014 roku ogłosił, że jest niewypłacalny po przepadku około 500 milionów dolarów bitcoinów.