Bitcoin (BTC) rozpoczyna nowy tydzień z hukiem — ale nie we właściwym kierunku dla byków.
Mimo to w obiecujący weekend BTC/USD przyciągał ostrzeżenia przed fałszywymi ruchami cenowymi „poza godzinami pracy”, które ostatecznie okazały się na czas, ponieważ cotygodniowe zamknięcie spowodowało, że para spadła o ponad 1000 USD.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Na poziomie 37 900 USD nawet tak blisko nie wystarczyło, aby zaspokoić żądania analityków, a zatem aż nazbyt znajome zachowanie związane z zasięgiem, jakie Bitcoin wykazywał przez cały styczeń, trwa nadal.
Wielu zatem zadaje sobie pytanie, co zmieni status quo.
W obliczu braku prawdziwego ożywienia na rynku spot pomimo solidnych danych w łańcuchu, może to być zewnętrzny wyzwalacz, który ostatecznie odpowiada za wstrząs. Zarządzenie wykonawcze Stanów Zjednoczonych dotyczące regulacji kryptowalut ma nastąpić na przykład w lutym, podczas gdy dokładny czas nie jest znany.
Rezerwa Federalna jest kolejnym obszarem zainteresowania analityków, ponieważ wszelkie wskazówki dotyczące inflacji, podwyżek stóp procentowych lub zmniejszania zakupów aktywów mogą znacząco wpłynąć na tradycyjne rynki, z którymi Bitcoin i altcoiny pozostają ściśle skorelowane.
W frustrujących czasach charakteryzujących pierwszy miesiąc 2022 r. Cointelegraph przygląda się sytuacji na rynku w tym tygodniu.
Zidentyfikowaliśmy pięć rzeczy, które warto wziąć pod uwagę przy opracowywaniu kolejnych ruchów Bitcoina.
Niedźwiedzie „młotkują” podczas cotygodniowego zamknięcia BTC
Nawet niewielkie wzrosty po tygodniowym zamknięciu były krótkotrwałym powodem do świętowania byków Bitcoin w tę niedzielę.
O północy czasu UTC natychmiast pojawiła się świeca odrzucenia, a BTC/USD spadło do 36 650 USD na Bitstamp.
Jak zauważył trader, analityk i gospodarz podcastów, Scott Melker, ruchowi towarzyszył duży wolumen, podkreślając niewiarygodny charakter weekendowych akcji cenowych, jeśli chodzi o budowanie pozycji.
Jak podało kilka innych źródeł w zeszłym tygodniu, Melker powtórzył, że trzeba odzyskać 39 600 USD, aby dominować bardziej optymistyczne prognozy.
Tak samo niezainspirowany cotygodniową świecą był inny trader i analityk Rekt Capital, który w nowej aktualizacji na Twitterze powiedział, że BTC „nadal walczy z oporem o wartości 38 500 USD”.
„To jest obszar, którego BTC potrzebuje do cotygodniowego zamknięcia świecy powyżej, aby zapewnić wzrost powyżej ~ 39 000 $” – dodał.
Mając za sobą rozczarowującą wydajność, Bitcoin powraca zatem do tego samego starego zakresu – takiego, który niektórzy ostrzegają, że może jeszcze spowodować ponowny test niższych poziomów.
„Osobiście nie mogę się doczekać, aby jakiekolwiek przeciwności się pogłębiły, jeśli będziemy handlować tym zakresem 29-40 tys. przez długi czas” – potwierdził popularny trader Pentoshi.
Podróż do maksimów około 38 600 USD w międzyczasie doprowadziła do podniesienia wcześniej ujemnych stóp finansowania na instrumentach pochodnych, ponieważ nastroje szybko zmieniły się z oczekiwania dalszych spadków na oczekiwanie zwyżkowej kontynuacji.
Odwrócenie trendu spowodowało jednak powrót stóp finansowania do poziomu ujemnego, przy czym większość z nich w momencie pisania była prawie neutralna.
Czy S&P 500 może wywrócić najgorszy miesiąc od marca 2020 roku?
Podczas gdy miesięczne zamknięcie Bitcoina nie ma jeszcze przynosić żadnych niespodzianek, giełdy mogą jednak przynieść ulgę w ostatniej chwili.
Z kontraktami terminowymi w górę przed poniedziałkową sesją, S&P 500, z którym Bitcoin wykazywał rosnącą pozytywną korelację w ostatnich miesiącach, zmierza do najgorszych wyników miesięcznych od marca 2020 r.
S&P spadł w tym miesiącu o 7%, odzwierciedlając nerwowy początek roku dla Bitcoina, ponieważ polityka Fed zaczyna gryźć entuzjazm, który towarzyszył bezprecedensowemu zapewnieniu płynności na początku pandemii koronawirusa.
Podczas gdy Fed nie mówi teraz o harmonogramie podwyżek stóp procentowych, które powinny nastąpić po wyłączeniu kurka „łatwych pieniędzy”, bliżej domu, na horyzoncie pojawia się kolejny problem dla Bitcoinerów.
Nadchodzące rozporządzenie wykonawcze administracji Bidena w sprawie kryptowalut, rzekomo przesunięte na luty, może po raz kolejny umieścić kota wśród gołębi pod względem i tak już poobijanego sentymentu.
Widmo ustawy o infrastrukturze pozostaje dla wielu uczestników rynku, a dalsze niekorzystne traktowanie zjawiska kryptowalut byłoby poważnie niemile widziane w kraju, w którym obecnie znajduje się lwia część wskaźnika haszowania bitcoinów.
Według raportu Bloomberga z zeszłego tygodnia, zamówienie powinno koncentrować się na „ryzykach i możliwościach”, jakie zapewnia kryptowaluta.
W planach przewidziano już „wiele spotkań” z urzędnikami, w celu pozornego ujednolicenia podejścia regulacyjnego rządu do sfery kryptowalut.
Stare ręce dobrze się starzeją
Za kulisami nadal rozgrywa się bardziej pocieszający trend doświadczonych hodlerów Bitcoin, którzy trzymają się swoich aktywów.
Dane z tego tygodnia firmy analitycznej Glassnode potwierdzają, że liczba monet, które ostatnio były w ruchu od pięciu do siedmiu lat temu, osiągnęła najwyższy poziom w historii.
Ta kohorta monet wynosi teraz 716 727 BTC.
Jednocześnie w styczniu w rzeczywistości nastąpił ogólny spadek rezerw na giełdzie Bitcoin, pomimo strat cenowych. Według danych Glassnode, tylko w tym tygodniu główne giełdy spadły o około 243 miliony dolarów.
Wcześniej Cointelegraph informował o postępującym wyczerpywaniu się zasobów BTC na giełdach.
Oddzielne dane z CryptoQuant, które śledzą 21 głównych platform transakcyjnych, dodatkowo potwierdzają, że salda są najniższe od 2018 roku.
Nurkowania GBTC z rekordową zniżką 30%
Sprawy nie idą tak dobrze dla Grayscale Bitcoin Trust (GBTC).
Pomimo danych wskazujących na ponowne pojawienie się instytucjonalnego zainteresowania Bitcoinem w styczniu, popyt na flagowy w branży produkt inwestycyjny BTC nadal słabnie.
Według danych firmy Coinglass zajmującej się analizą sieci, w zeszłym tygodniu handel GBTC był największy w historii w stosunku do ceny spot Bitcoin.
To dyskonto do wartości aktywów netto (NAV) – posiadanych przez fundusz BTC – było kiedyś premią, którą inwestorzy płacili za ekspozycję, ale teraz tabele już dawno się odwróciły.
22 stycznia nowi uczestnicy byli technicznie w stanie kupić akcje GBTC po prawie 30% poniżej ceny spot z dnia.
Jak poinformował Cointelegraph, GBTC stanęło w obliczu szybko zmieniającego się otoczenia w ostatnich miesiącach, dzięki połączeniu akcji cenowej i uruchomieniu funduszy typu ETF (exchange-traded funds). Samo GBTC ma stać się ETF typu spot — ale tylko za zgodą organów regulacyjnych USA.
Precyzując sytuację, analityk on-chain Jan Wuestenfeld powiedział, że pomimo dyskonta GBTC niekoniecznie stanowiło sposób dla inwestorów instytucjonalnych na czerpanie zysków z „łatwych pieniędzy” w dłuższej perspektywie.
„Tak, jeśli uważasz, że w pewnym momencie zostanie on zamieniony na spot ETF, ale są też opłaty do rozważenia, a także to, że tak naprawdę nie trzymasz kluczy” – powiedział w ramach debaty na Twitterze w weekend .
W końcu nie tak straszny?
Godne zaufania lub nie, coś się dzieje z sentymentem Bitcoina w tym tygodniu.
Powiązane: Top 5 kryptowalut do obejrzenia w tym tygodniu: BTC, LINK, HNT, FLOW, ONE
Po spędzeniu prawie całego stycznia w otchłani „skrajnego strachu”, któremu towarzyszyły ponowne rzadkie minima zaobserwowane tylko kilka razy, Crypto Fear & Greed Index w końcu wygląda w górę.
W niedzielę Indeks opuścił strefę „ekstremalnego strachu” — odczyt między 0 a 25 — po raz pierwszy od 3 stycznia.
Fear & Greed wykorzystuje zestaw czynników, aby określić ogólne nastroje na rynku, a maksima i minima zakresu dokładnie odzwierciedlają skrajne wartości cen.
To, że w końcu może wkraczać bardziej pozytywny nastrój, jest pozytywnym sygnałem dla analityków, ale jak zawsze wszystko zależy od tego, czy takie ożywienie jest trwałe i niezakłócone przez zewnętrzne niespodzianki.
Impreza okazała się ulotna, ponieważ cotygodniowa świeca młotkowa spowodowała, że odczyty powróciły do „skrajnego strachu”.
Niemniej jednak, po krótkiej podróży do 29 – „strachu” – Indeks uniknął w ten sposób wątpliwego zaszczytu spędzenia najdłuższego czasu w strefie „ekstremalnego strachu” od czasu jej utworzenia w 2018 roku.
Zmienny charakter sentymentu nie umknął tymczasem weterana Petera Brandta, który w weekend żartował z tego, jak zmieniły się perspektywy od początku korekty cen.
Z rekordowymi rekordami w listopadzie jako punktem centralnym, Brandt opisał drugą połowę 2021 roku jako „Epokę Laserowej Chciwości”.
Kontynuuj czytanie o Cointelegraph