W świecie blockchain niekończących się rozmów o znaczeniu decentralizacji. Ale jest produkt uboczny boomu DeFi, o którym niewiele się mówi.
Frakcjonowanie jest nieuniknioną konsekwencją innowacji, które widzieliśmy w ciągu ostatniej dekady – a przy prawidłowym wdrożeniu, firmy i osoby prywatne mogą na tym skorzystać.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Na przykład teraz można kupić niewielką część akcji Amazon, potencjalnie czyniąc je bardziej przystępnymi dla milionów inwestorów. Ponieważ pojedyncza akcja kosztuje obecnie ponad 3000 USD, dla większości może to stanowić wysoką barierę wejścia.
Eksplozja niezamiennych tokenów stworzyła pilną potrzebę zastosowania takiej frakcjonowania do kryptowalut kolekcjonerskich – zwłaszcza gdy NFT sprzedają się za setki tysięcy, jeśli nie miliony dolarów.
Znaczna liczba transakcji NFT jest obecnie wyceniana po cenie znacznie wyższej niż przeciętny klient może sobie pozwolić. Frakcjonowanie toruje tym inwestorom detalicznym drogę do zaangażowania się na rynku, zamiast pozostawania bezczynnym w ekosystemie DeFi. Co więcej, odblokowuje to wyższy poziom płynności, co wszyscy wiemy, że ma kluczowe znaczenie dla jego płynnego działania.
Pamiętając o naszych korzeniach
Czasami zbyt łatwo jest stracić z oczu fakt, że Bitcoin został stworzony w odpowiedzi na kryzys finansowy z 2008 roku — w końcu dając ludziom możliwość samodzielnego kontrolowania pieniędzy i stworzenia bardziej przejrzystej i demokratycznej gospodarki. Podczas gdy duże banki zamykały ludzi, krypto tworzyło sposób na ich powitanie.
Ponieważ całkowita kapitalizacja rynkowa wszystkich kryptowalut osiągnęła ostatnio 2 biliony dolarów, a całkowita wartość zablokowana w protokołach DeFi sięga 90 miliardów dolarów, istnieje zagrożenie, że historia się powtórzy. Frakcjonalizacja daje każdemu szansę na cieszenie się funkcjami, które ten tętniący życiem ekosystem ma do zaoferowania – pozwalając nam na wspólne posiadanie aktywów, których w przeciwnym razie nie moglibyśmy kupić. A jeśli z równania usunie się frakcjonowanie, tylko najbogatsi będą mogli skorzystać z funkcjonalności DeFi, co znacznie ograniczy głębokość rynku.
Ale poświęćmy chwilę, aby pomyśleć o tym z punktu widzenia adopcji. Jeśli więcej osób otrzyma szansę na zainteresowanie danym produktem, może wzrosnąć świadomość jego wartości. W tej chwili przestrzeń NFT jest zdominowana przez wieloryby decydujące, na co chcą przeznaczyć swój dochód do dyspozycji – a to rodzi obawy, że eksplozja branży jest nie do utrzymania.
Frakcjonowanie daje masom szansę decydowania, które projekty są naprawdę korzystne dla ekosystemu, sprzyjają innowacjom i rozwijają pasję. Jest to różnica między meczem piłki nożnej z najwyższej półki oglądanym przez jednego bogatego inwestora za zamkniętymi drzwiami, a 90 000 fanów z biletami sezonowymi, którzy mają szansę cieszyć się akcją.
Prawidłowe adresowanie frakcjonowania
Trudno przecenić znaczenie mostów krzyżowych w pomaganiu DeFi w osiągnięciu pełnego potencjału, ale osiągnięcie przejrzystości w sposobie projektowania tych mostów nie jest w żaden sposób łatwe i powinno budzić obawy nas wszystkich. Będą na łańcuchu czy poza łańcuchem? Jak wybierane są walidatory? I jak możemy zapewnić, że zawsze działają w naszym najlepszym interesie?
Mosty on-chain są tutaj najlepszą opcją, ponieważ mogą pomóc w osiągnięciu pełnej przejrzystości, rozwiązując obawy zarówno użytkowników, jak i programistów. Ale przed nami stoją przeszkody. Co się stanie, gdy duża liczba użytkowników przekroczy możliwości wąskich gardeł połączonych blockchainów? W takim przypadku most może przenieść problem tylko z jednej sieci do drugiej, nigdy nie rozwiązując podstawowego problemu.
Wyobraź sobie, że świat kryptowalut miałby infrastrukturę, która mogłaby sprawiedliwie rozłożyć liczbę użytkowników za pośrednictwem różnych łańcuchów — całkowicie eliminując ten problem. Byłoby to wyczynem równoznacznym z zapewnieniem, że osoby dojeżdżające do pracy w godzinach szczytu są równomiernie rozłożone we wszystkich pociągach w sieci, eliminując opóźnienia i zapewniając wszystkim miejsca siedzące.
Takie podejście oznaczałoby, że liczba użytkowników potrzebnych do stworzenia wąskiego gardła w blockchain musiałaby być niezwykle wysoka. W miarę pojawiania się coraz większej różnorodności zasobów cyfrowych i eksplozji bazy użytkowników w sieciach, takie postępy technologiczne stają się nieuniknioną cechą przyszłości DeFi – torując drogę do zmniejszenia kosztów zatłoczonych sieci przy jednoczesnym zwiększeniu dostępnej płynności rynku.
W tej chwili obietnica frakcjonowania jest powstrzymywana przez niezwykle rozdrobniony charakter branży blockchain. Różne łańcuchy, które istnieją, prawdopodobnie najlepiej porównać do małych wysp na rozległym oceanie. Tak jak podróże lotnicze zmniejszyły nasz świat, tworząc kluczowe połączenia między różnymi krajami, musimy zbudować infrastrukturę, która ułatwi podróżującym w świecie kryptowalut przeskakiwanie z jednej platformy na drugą.
Prawdziwa niezależność finansowa polega na integracji między łańcuchami — umożliwiając ludziom łączenie nieskończonej liczby zasobów cyfrowych za pośrednictwem wielu różnych łańcuchów.
Poglądy, przemyślenia i opinie wyrażone tutaj są wyłączną własnością autora i niekoniecznie odzwierciedlają lub reprezentują poglądy i opinie Cointelegraph.