Regulatorzy finansowi w Tajlandii przygotowują się do zaostrzenia ograniczeń dotyczących tworzenia nowych kont na giełdach aktywów kryptograficznych.
Zgodnie z raportem z 3 maja Bangkok Post, krajowy urząd ds. Przeciwdziałania praniu pieniędzy (AMLO) ogłosił, że od lipca giełdy kryptowalut muszą osobiście weryfikować tożsamość nowych klientów przy użyciu maszyny „dip-chip”.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Podczas gdy nowi użytkownicy mogą obecnie weryfikować swoją tożsamość za pomocą giełd kryptowalut, przesyłając dokumenty online, maszyny dip-chip skanują chip wbudowany w tajlandzkie karty identyfikacyjne obywateli, wymagając fizycznej obecności klientów w procesie weryfikacji. Nowe przepisy mogą również uniemożliwić inwestorom zagranicznym - którzy nie są w stanie uzyskać tajskich dowodów osobistych - dostęp do giełd w kraju.
Wydaje się, że prawodawcy chętnie stosują te same przepisy w przypadku sprzedaży złota o wartości ponad 100 000 THB (około 3200 USD). Niektórzy sprzedawcy złota mający siedzibę w stolicy kraju, Bangkoku, używają już automatów z chipami do weryfikacji tożsamości.
Zaostrzenie przepisów następuje wraz ze wzrostem popularności aktywów kryptograficznych w Tajlandii, a liczba kont na tajlandzkich giełdach kryptowalut wzrosła z 160000 na koniec 2020 roku do prawie 700000 na początku maja. Kierownictwo branży wyraziło obawy, że nowe zasady zahamują rozwój tajlandzkiego sektora kryptowalut. Poramin Insom, współzałożyciel i dyrektor tajskiej giełdy kryptowalut Satang Corp, stwierdził:
„Większość giełd zasobów cyfrowych jest nadal zajęta przygotowywaniem swoich systemów do obsługi rosnącej liczby klientów w miarę napływu nowych aplikacji kont. Jednak wzrost ten może zostać zahamowany, jeśli proces składania wniosków stanie się bardziej skomplikowany”.
Tajlandzkie Stowarzyszenie Handlowe Operatorów Aktywów Cyfrowych planuje zorganizować debatę na temat nadchodzących przepisów na nadchodzącym forum, umożliwiając dialog z agencjami regulacyjnymi, w tym z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd oraz AMLO.
Bitkub, największa giełda Tajlandii, która została tymczasowo zawieszona przez SEC w styczniu, odmówiła komentarza na temat nowych wymagań KYC, stwierdzając, że nowe zasady nie zostały jeszcze oficjalnie wdrożone.
W połowie marca bank centralny zakazał używania stablecoina powiązanego z tajskim bahtem.
Kontynuuj czytanie w Cointelegraph