Dyrektor generalny Coinbase, Brian Armstrong, ogłosił na firmowym blogu rozpoczęcie tego, co nazywa „weryfikacją faktów”.
W poście z 27 maja zatytułowanym „Announcing Coinbase Fact Check: Decentralizing Truth in the Age of Misinformation” Armstrong wyraził chęć firmy do zwalczania nieprawdziwych twierdzeń skierowanych do Coinbase i branży kryptograficznej jako całości:
Nasze najlepsze roboty biznesowe
„Wykorzystamy tę sekcję bloga do zwalczania dezinformacji i błędnych opisów dotyczących Coinbase lub kryptowalut, które są udostępniane na świecie”.
Post miał podtytuł: „Każda firma technologiczna powinna dotrzeć bezpośrednio do swoich odbiorców i zostać firmą medialną”, co zasugerował w innym miejscu artykułu, nie jest trudne: „Niezależnie od tego, czy są to media tradycyjne, społecznościowe czy korporacyjne, wszyscy jesteśmy po prostu wpisywanie słów w internecie ”.
Podczas gdy tytuł artykułu na blogu Armstronga sugeruje, że w pewnym momencie w przyszłości weryfikacja faktów będzie obejmować jakąś formę decentralizacji, obecnie „weryfikacja faktów” składa się po prostu z artykułów odpowiadających na to, co Coinbase uważa za „dezinformację”
Innymi słowy, Coinbase zamierza publikować posty wyrażające opinię Coinbase w sprawach związanych z Coinbase i kryptowalutą na blogu Coinbase.
![Weryfikacja faktów: czy Coinbase uruchomiło zdecentralizowany portal do sprawdzania faktów?](https://cryptoboom.com/images/48-1622109914077.png)
Niektórzy mogą twierdzić, że już to robią. Rzeczywiście, sekcja „Weryfikacja faktów” zawiera obecnie cztery dość standardowe posty na blogu: odpowiedź Coinbase na negatywny artykuł New York Times o Coinbase, odpowiedź firmy na „dezinformację” o sprzedaży akcji zarządzających Coinbase, a także opinię na temat wpływu Bitcoina na środowisko oraz inny dotyczy wykorzystania kryptowalut w nielegalnej działalności.
Armstrong twierdzi, że blog będzie postrzegany jako „źródło prawdy”.
„Aby stać się źródłem prawdy, firmy będą coraz bardziej musiały swobodnie dzielić się faktami, które również malują je w negatywnym świetle. Nie ma to jak dzielenie się błędami, budowanie zaufania ”.
Armstrong słynie z niechęci do kontaktów z mediami, aw 2020 roku twierdził, że liderzy firm coraz częściej decydują się na bezpośrednie połączenie z klientami, a nie na kontakt z dziennikarzami głównego nurtu:
„Publikowanie na naszym własnym blogu / Twitterze / YouTube pozwala nam powiedzieć, o czym myślimy, i porozmawiać z naszymi klientami - nie dostajemy ani jednej wyceny w wyważonym (a czasem wręcz wrednym / wrednym) artykule”.
W dalszej części postu Armstrong zasugerował, że firma stanie się bardziej proaktywna w tworzeniu treści i może w przyszłości objąć sprawdzanie faktów w oparciu o blockchain:
„W przyszłości prawdopodobnie przeniesie się również na bardziej natywne platformy kryptograficzne, takie jak Bitclout lub kryptograficzne wyrocznie. W dłuższej perspektywie prawdziwym źródłem prawdy będzie to, co można znaleźć w łańcuchu, z dołączonym podpisem kryptograficznym ”.
Niektóre firmy i serwisy informacyjne już zaczęły eksperymentować z weryfikacją faktów i weryfikacją za pomocą łańcucha bloków.
W kwietniu 2020 roku włoska publikacja informacyjna Ansa zaprezentowała system śledzenia wiadomości oparty na łańcuchu bloków, który umożliwia czytelnikom weryfikację pochodzenia wszelkich wiadomości pojawiających się na dowolnej z różnych platform medialnych firmy.
W październiku 2020 roku Verizon uruchomił oparty na blockchain, produkt newsroomowy o otwartym kodzie źródłowym, który wiąże i zabezpiecza publikacje informacyjne firmy przy użyciu „zasad kryptograficznych”, jednak firma zauważyła wówczas, że „tylko zmiany tekstu są obecnie śledzone w łańcuchu bloków. ”
Czytaj dalej Cointelegraph