Ostatni tydzień był tygodniem zawirowań dla bitcoina, ponieważ przeszedł przez okres spadków od 8 stycznia do 11 stycznia, ale zdołał jakoś odzyskać siły przed weekendem. Nie można nazwać początku 2018 roku dobrym początkiem dla bitcoina, ponieważ jego cena wahała się i spadała nisko po osiągnięciu szczytów. Na przykład tak, jak było to siódmego stycznia, kiedy prawie osiągnął szczyt 18 000 USD za sztukę, a następnie spadł już następnego dnia.
Wraz z wahaniami pojawił się w zeszłym tygodniu wzrost plotek i spekulacji na temat perspektywicznego zakazu handlu w Korei Południowej na giełdach wirtualnych walut. Jednak później ministerstwo sprawiedliwości tego kraju wycofało się z pomysłu zakazu, a wykresy bitcoin pokazały pozytywne trendy. Oznacza to, że od teraz rządy stanowe mają niewielką władzę nad szaleństwem na kryptowaluty.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Tydzień upuszczania
Od poniedziałku do czwartku bitcoin doświadczył trwałego spadku cen, spadając o 23% w drugim tygodniu po Nowym Roku.
Prawie wszystkie kryptowaluty na rynku przeżyły w zeszłym tygodniu nieprzyjemne sploty, ale bitcoin wydawał się najbardziej atrakcyjny w oczach mediów, ponieważ znajduje się na szczycie listy na CoinMarketCap.
Począwszy od tygodnia z pozycji około 16 000 USD za sztukę, bitcoin stale osiągał najniższy poziom 13 100 USD 11 stycznia. Mimo że bitcoin zdołał gwałtownie wzrosnąć do 14 000 USD w weekendy, w trzecim tygodniu 2018 r. Osiągnął poziom 13 000 USD.
Zawirowania regulacyjne
Na wahania cen bitcoina i jego braci wpłynęło kilka czynników, a jednym z nich była chęć władz krajów do ograniczenia rynku kryptowalut.
Korea Południowa
Rynek wziął sobie do serca roszczenia południowokoreańskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, ogłaszając plany wprowadzenia zakazu handlu kryptowalutami. Jednak taka decyzja o przygotowaniu projektu ustawy nie była zgodna z innymi oddziałami rządu Korei Południowej, np. Z Ministerstwem Strategii i Sprawiedliwości, więc później minister finansów ogłosił, że decyzja nie jest ostateczna, uspokajać się chaos.
Chiny
Kolejnym niepokojącym momentem dla rynków było powiadomienie Chin o swoim planie zabronić ICO i giełd kryptowalut w następstwie. Kolejny krok rządu tego kraju to rodzaj prześladowania górników. Warto zauważyć, że Chiny posiadają największą część potęgi wydobywczej BTC.
Chodzi o to, że energia do wydobycia jest stosunkowo tania w kraju, a teraz władze Chin zamierzają podnieść stawki, tak że górnikom trudniej będzie prowadzić działalność i zarabiać większe zyski.
USA
Nawet w USA kraj, który od jakiegoś czasu jest dość cierpliwy w stosunku do rynku kryptowalut, teraz próbuje wkroczyć w jego regulacje. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) ostatnio okazała chęć kontrola rynki kryptowalut. Powód jest typowy - strach przed praniem brudnych pieniędzy i związane z tym kwestie.
Wszystkie te zmiany pokazują, że powinna istnieć jakaś równowaga między próbami ograniczenia rynków kryptograficznych przez kraje a gospodarką wirtualnych pieniędzy, aby nie doprowadziło to do poważnej paniki na rynku kryptowalut.
Źródło wykresu: coinmarketcap.com