Salwador przyjął Bitcoin (BTC) jako prawny środek płatniczy ponad cztery miesiące temu, 7 września 2021 r. Bitcoinerzy na całym świecie z uwagą obserwowali, jak prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, próbuje „zastosować pomarańczową pigułkę” dla całego narodu .
Prezydent regularnie kupuje dopływ, obiecał niskopodatkową „Cytadelę” Bitcoina w postaci Bitcoin City i bada wydobywanie energii odnawialnej BTC za pomocą wulkanów.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Ale jak to jest z mieszkańcami najmniejszego kraju Ameryki Środkowej, znanego jako „kraina wulkanów”? Co więcej, jak to jest żyć tylko z Bitcoina?
Właśnie to zrobiła włoska para Rikki i Laura. Rikki jest podcasterem Bitcoin i działaczem na rzecz praw człowieka, aktywnym w kosmosie od 2016 roku. Laura pracuje jako menedżer społeczności w przestrzeni blockchain i od 2019 roku skupia się na kryptowalutach.
Po uchwaleniu ustawy o Bitcoinie Laura wpadła na pomysł podróżowania po całym Salwadorze przez 45 dni. Wyzwanie? Żyjąc tylko Bitcoinem. Bez wymiany, bez euro i na pewno bez dolarów amerykańskich.
Ich doświadczenia oferują fascynujący wgląd w historię kraju, jego urocze krajobrazy i, oczywiście, jego laserową przyszłość Bitcoina. Historie ich podróży można przeczytać po angielsku i włosku, a ich podcast nosi tytułPodcast Bitcoin Italia.
Z drugiej strony Rikki i Laura natknęli się również na poważne wyzwania wynikające z bycia tylko pomarańczową monetą, w tym luki w edukacji i trudności w transakcjach z Bitcoinem. Rozmawiali z Cointelegraph przez wideorozmowę z Santa Ana, bogatego w kawę regionu Salwadoru, 24 stycznia.
Są teraz prawdziwą fontanną wiedzy dla Bitcoinerów, którzy chcą wypróbować wycieczkę tylko BTC do Salwadoru. Oto ich najlepsze wskazówki dla entuzjastów kryptowalut podróżujących do małego tropikalnego kraju.
Czy akceptujesz Bitcoina? Och, nie masz?Cześć!
W San Salvador wiele miejsc akceptuje Bitcoiny – od McDonald’s przez Starbucks po sklepy typu mom-and-pop. W El Zonte, znanym jako „Bitcoin Beach” – miejscu narodzin ustawy o Bitcoinach – większość sprzedawców reklamuje, że akceptuje BTC. Jednak na uboczu Bitcoin jest słabo rozumiany i czasami błędnie interpretowany jako portfel sponsorowany przez państwo, Chivo Wallet.
W obliczu sprzedawcy, który nie akceptuje Bitcoina, najważniejszą wskazówką dla pary jest przeprowadzenie eksperymentu teatralnego. Klient powinien zapytać sprzedawcę, czy akceptuje Bitcoin, a jeśli sprzedawca odmówi, klient powinien odwrócić się i wyjść. Nie powinni sięgać po swoje pieniądze.
Jak wyjaśnił Rikki: „Po prostu wyjdź!” Kupcy chcą biznesu, więc jeśli klient zrobi scenę pokazującą, że ma tylko Bitcoin, sprzedawca będzie chciał zaakceptować ich satysfakcję.
Jeśli sprzedawca nie chce akceptować Bitcoina, nie jest to generalnie spowodowane brakiem infrastruktury, ponieważ „Możesz kupić tani chiński smartfon na rynku z kartą sim i planem transmisji danych za 20 USD, a połączenie tutaj jest ogromne”. To „idealny kraj do przeprowadzenia eksperymentu z Bitcoinem”.
To prowadzi nas do interesującego fragmentu, którym jest „dlaczego”, powód nieakceptowania Bitcoina. Czasami dzieje się tak po prostu dlatego, że właściciel restauracji lub hotelu pomylił Chivo z Bitcoinem — jest to bardziej powszechne niż myślisz. Innym razem wystarczy szybka rozmowa i kilka stuknięć w Chivo, aby zobaczyć, jak to działa.
Rikki i Laura z radością rozmawiały i edukowały mieszkańców na temat Bitcoina, tworząc po drodze miłe wspomnienia.
Przygotuj się, a potem przygotuj ponownie
Podczas gdy przygoda była świetną zabawą, Rikki powiedział: „To nie jest łatwe i wymaga trochę przygotowań. Musisz zaplanować swoje trasy z wyprzedzeniem. Zwłaszcza, gdy wydostaniesz się z głównych turystycznych części, gdzie Bitcoin jest mniej akceptowany.” W niektórych przypadkach para dzwoniła do 20 lub 30 hoteli, zanim znalazła Bitcoinera.
Niezrażeni wyzwaniem, te zmagania były, ich zdaniem, śmietanką w kawie ich podróżniczej przygody. „Czasami kończyliśmy w najbardziej szalonych miejscach tylko dlatego, że szukaliśmy miejsc, które akceptują Bitcoin”. Żartowali, że Satoshi Nakamoto był siłą napędową ich codziennych decyzji.
Samotna jazda na Bitcoinie oznaczała również, że para była zmuszona do nawiązywania kontaktów z mieszkańcami na bardziej intymnym poziomie, budując po drodze ludzkie więzi.
Przepraszam, Satoshi, ale muzea nie akceptują Bitcoina
Rikki bardzo chciał zobaczyć ruiny Majów w Tazumal, miejsce historyczne i muzeum archeologiczne w pobliżu Santa Ana. Jednak zabytki są wyłącznie gotówkowe. Rikki był zbity z tropu i gdyby miał szansę, przesłuchałby prezydenta Bukele w sprawie tak dziwacznego pominięcia Bitcoina. „Dlaczego muzea zarządzane są przez salwadorskie Ministerstwo Kultury tylko gotówką?”
Decyzja może ulec zmianie, ponieważ ustawa Bitcoin powoli wchodzi w życie, aby wpłynąć na wszystkie obszary społeczeństwa, ale obecnie doświadczenia kulturalne, muzea i niektóre wędrówki są tylko gotówką. Para nie mogła wejść na takie strony ze względu na ich surowe zasady. Kultywowani Bitcoinerzy powinni na wszelki wypadek przynieść trochę dolarów.
Edukacja, edukacja, edukacja
Niewielu Salwadorczyków rozumie, czym jest Bitcoin, jak działa lub jaka jest różnica między Lightning Network a transakcjami on-chain. Jak wskazuje Laura, niektórzy Salwadorczycy „myślą, że możesz płacić w Bitcoin tylko, jeśli korzystasz z aplikacji Chivo”. Nie wiedzą o innych portfelach Lightning, takich jak BlueWallet czy Wallet of Satoshi.
W samej aplikacji Chivo nie ma narzędzi do nauczania dla użytkowników, którzy chcą poznać Bitcoin. Rikki wyjaśnił, że „Nikt tutaj nie wie nic o Bitcoinie. Nie zapewnili ani sekundy edukacji mieszkańcom Salwadoru”. Laura dodała: „Gdyby ludzie dowiedzieli się o Bitcoin, nie korzystaliby z aplikacji”.
Biorąc pod uwagę brak informacji i edukacji dostępnej dla Salwadorczyków, obowiązkiem turystów Bitcoinera jest poświęcenie czasu mieszkańcom. Powinni dzielić się swoją wiedzą na temat Bitcoina i uzbroić się w cierpliwość, ponieważ Salwadorczycy zaczynają rozumieć sieć monetarną.
Jak często mówi Michael Saylor, zrozumienie Bitcoina zajmuje tysiące godzin. Ustawa Bitcoin została szybko uchwalona i wdrożona, a wielu mieszkańców nie miało czasu, aby zmierzyć się z technologią.
„Przyjedź do Salwadoru i wydaj tutaj swojego Bitcoina”
To nie tyle rada, co prośba Rikki i Laury w imieniu społeczności Bitcoin w Salwadorze.
Przyjedź do Salwadoru i wydaj swojego Bitcoina. Podnosi świadomość, podnosi poziom edukacji dzięki efektom sieciowym i ustnym przekazom, a ostatecznie zachęca coraz więcej osób do korzystania z sieci Bitcoin, powiedzieli.
Dla Rikki: „Im więcej dokonujemy transakcji, tym więcej się uczymy. Im więcej się uczą, tym więcej będą się uczyć – i używać tego w dobrym celu”.
Kontynuuj czytanie w Cointelegraph