W środę, 31 stycznia, rynek kryptowalut nadal pogrąża się na czerwono, mimo że minister finansów Korei Południowej zapewnił, że władze nie mają zamiaru zakazać handlu cyber pieniędzmi w tym kraju. Mimo wszystko jest to dobra wiadomość dla entuzjastów kryptowalut i traderów, którzy przez ostatnie miesiące żyli w strachu, że rząd Korei Południowej może zamknąć wirtualny rynek pieniężny na wzór Chin. Co ciekawe, tego samego dnia ujawniono, że w kraju odbyło się 600 milionów dolarów nieautoryzowanych transakcji kryptowalutowych.
Bez zakazu, bez obaw
Zaledwie tego samego dnia po tym, jak Korea Południowa uruchomiła system handlu wirtualnymi pieniędzmi na prawdziwe nazwisko, który zakazuje bankom otwierania anonimowych kont do handlu kryptowalutami, szef południowokoreańskiego Ministerstwa Finansów Kim Dong-yeon uspokoił ciągnące się zamieszanie od tygodni.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
W połowie stycznia minister sprawiedliwości, Park Sang-ki ogłosił że departament pracował nad ustawą zakazującą handlu kryptowalutami. Taka wiadomość wywołała spekulacje i obawy w środowisku wirtualnego pieniądza, choć później kancelaria prezydenta zapewniała, że decyzja o zakazie była nie ostateczne. Po tak kontrowersyjnych uwagach ze strony oddziałów rządowych minister finansów Kim postanowił wyjaśnić sytuację.
„Nie ma zamiaru zakazać ani stłumić kryptowaluty [rynek]”, Reuters cytowany Kim.
Dodał również, że głównym celem tego kraju nie jest zakazanie kryptowalut, ale ustanowienie regulacji dotyczących platform handlu cyber pieniędzmi.
Wykryto nielegalny handel
Od grudnia 2017 r. Rząd Korei Południowej ogranicza rynek cyber pieniędzy, więc na kilka godzin przed oświadczeniem Kima władze stanowe powiadomiły, że ujawniły nielegalny obrót walutami cyfrowymi za około 600 milionów dolarów.
Mówiąc dokładniej, było to 637,5 miliarda wonów, co odpowiada 596,02 miliona dolarów, podkreślono w oświadczeniu celnym. Jednocześnie nie podano żadnych szczegółów dotyczących kary, jaką można nałożyć na sprawców.
Najwyraźniej było kilka przypadków naruszenia prawa. Na przykład, zgodnie z zwyczajami, inwestorzy w Japonii wysłaliby swoim współpracownikom w tym kraju 53,7 miliarda wonów koreańskich w celu nielegalnego handlu cyber pieniędzmi.
W innej konkretnej sprawie nielegalna agencja walutowa zebrała ogólnie od Koreańczyków 1,7 miliarda wonów, co odpowiada 1,59 miliona dolarów, jako tak zwane fundusze „portfela elektrycznego”. Następnie agencja przesłała pieniądze partnerowi za granicą, który wypłacił fundusze kryptograficzne i rozprowadził je wśród użytkowników w tym stanie.
Należy podkreślić, że zgodnie z obowiązującym prawem jedynie certyfikowani maklerzy oraz banki mogą oferować usługi wymiany transgranicznej. Jak stwierdził Reuters, jeśli Koreańczyk z Południa chce przelać ponad 3000 dolarów za granicę, jest zobowiązany do przedstawienia dokumentów organów podatkowych, które uzasadniają taką konieczność.
Reagowanie na rynek
Nie wiadomo, jak dalej posunie się rząd Korei Południowej w swoich wysiłkach na rzecz kontroli rynku kryptowalut. Ale teraz jest jasne, że przy ponad 1000 kryptowalut w sklepie, obecnie całkowita kapitalizacja rynkowa kryptowalut Nadrabiać około 504 miliardów dolarów. To 1,6 razy mniej niż sumy krążące na rynku około miesiąc temu.