Rosyjscy obrońcy pieniądza cybernetycznego będą pozwać technologicznych tytanów za zakaz reklamowania zasobów cyfrowych.
Bezwzględna wojna?
Rosyjskie Stowarzyszenie Kryptowalut i Blockchain (RACIB) na równi ze stowarzyszeniami branżowymi w Azji (w tym w Chinach i Korei) zamierza wnieść wspólny pozew przeciwko Facebook, Google, Twitter a także Yandex (który jest bardziej popularny w Rosji). Wszyscy ci giganci zajęli twarde stanowisko w sprawie reklam internetowych pieniędzy na swoich platformach.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Formalnie szanowane dokumenty mają zostać złożone do końca wiosny tego roku - w maju. Jak podaje rosyjska agencja informacyjna TASS, informację tę ogłosił lider RACIB - Jurij Pripaczkin.
Krypto-osobowość niedawno zabrała głos na kongresie „Blockchain RF-2018” dotyczącym rozproszonych rejestrów i powiązanych technologii w Federacji Rosyjskiej.
Zgodnie ze słowami jego Pripaczkina, jednoczesna reakcja najlepszych na świecie Goliatów komunikacyjnych i technologicznych może być spiskiem. Podkreślił, że wszystkie cztery firmy niedawno poinformowały o swoich decyzjach o blokowaniu krypto-reklam, a najbardziej skandaliczny był ten, ogłosił przez Świergot. Ostatni, jak powiedział Pripaczkin, wykupił abonament na własną cyber-monetę, ale zakazał wszystkich pozostałych.
Dlatego on i jego koledzy uważają te działania za zaplanowane we współpracy czterech firm i mające znamiona monopolu.
„Uważamy, że jest to wykorzystanie monopolistycznej pozycji czterech firm, które zawarły ze sobą zmowę w celu manipulowania rynkiem” - stwierdził Pripachkin.
Dodał również, że działania wyżej wymienionych firm doprowadziły w ostatnich miesiącach do znacznego spadku rynku wirtualnych aktywów.
Dlatego jedynym rozwiązaniem problemu, zdaniem szefa RACIB, jest pozwanie nie tylko tych czterech firm, ale także ich akcjonariuszy, którzy posiadają portfele cybernetyczne.