Społeczności internetowe, które mają wspólne zainteresowania w Internecie, mogą obejmować sieci społecznościowe, organizacje oddolne i społeczności klientów. Jako społeczeństwo jesteśmy w naturalny sposób wspólnotowi, więc warto angażować się w pomysły i zainteresowania z innymi online. Niezależnie od tego, czy budujemy relacje z ludźmi bezpośrednio czy pośrednio, budowane są społeczności. Jednak sposób, w jaki to robimy, jest inny.
W 2006 roku ekspert sieciowy Jakob Nielsen zaproponował zasadę 90-9-1 opartą na nierówności w uczestnictwie w mediach społecznościowych i społecznościach internetowych. Według Nielsena w większości społeczności internetowych 90% użytkowników to lurkers, czyli ci, którzy obserwują, ale nie wnoszą wkładu, dziewięć procent użytkowników wnosi niewielki wkład, a tylko jeden procent odpowiada za największy wkład.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
Jednak wraz z dalszym wpływem społeczności internetowych ich natura zaczyna się zmieniać. Poprzednia epoka była zdominowana przez relacje użytkownika, klienta i twórcy. Teraz jednak zaczynamy widzieć, jak społeczności internetowe przejmują odpowiedzialność za to, czym chcą się dzielić.
Związane z:Zarządzanie społeczne kryptowalutami doprowadzi do wolności w Internecie
Gospodarka własności i twórcy
Ponieważ COVID-19 zmusza wielu z nas do pracy w domu i dystansowania się społecznie od bliskich, łączność cyfrowa odegrała ważną rolę w utrzymywaniu kontaktu. Dla wielu spowodowało to większe poleganie na społecznościach internetowych. Według badań Facebooka we współpracy z The Governance Lab z New York University 77% respondentów wskazało, że najważniejsza grupa, do której należą, działa online.
Dziś żyjemy w świecie, w którym treści są chętnie tworzone i udostępniane. Ta ekonomia twórców, która opiera się na ludzkiej kreatywności, własności intelektualnej i technologii, jest koncepcją, która wciąż się rozwija. A po roku blokad teraz bardziej niż kiedykolwiek nadszedł czas, by docenić ekonomię twórców. Ponieważ rządy dążą do odbudowy swoich gospodarek w następstwie trwającej globalnej pandemii COVID-19, kreatywne gospodarki będą odgrywać ważną rolę. Do tego stopnia, że dane Deloitte sugerują, że sektor ten może wzrosnąć o 40% do 2030 r., dodając ponad osiem milionów miejsc pracy.
Następnym logicznym krokiem jest odejście od ekonomii współdzielenia w kierunku ekonomii własności. Jesse Walden, założyciel Variant Fund, nazywa gospodarkę własnościową czymś, co „jest nie tylko budowane, obsługiwane i finansowane przez indywidualnych użytkowników, ale także jest własnością użytkowników”. Przykład połączenia ekonomii twórców i gospodarki własnościowej można zobaczyć w postaci tokenów niezamiennych (NFT). NFT umożliwiają twórcom nawiązanie bliższego kontaktu ze swoimi obserwatorami, jednocześnie usuwając problemy związane z pośrednikami. W ten sposób i dzięki blockchainowi twórcy mają pełną własność swojej pracy i mają wolną rękę w zakresie praw autorskich do swoich dzieł, jednocześnie zapewniając ich autentyczność. Zapewniając twórcom wyjątkową okazję, organizacje NFT ustanawiają własność twórczą.
Związane z:Rynek byka lub niedźwiedzia, twórcy rzucają się na krypto
Pojawienie się kryptowalut i zdecentralizowanych finansów (DeFi) pomaga przenieść społeczności internetowe na wyższy poziom. Ponieważ sektor wykorzystuje aktywa, które są wspólne dla wszystkich akcjonariuszy, tworząc coś, co jest zgodne z ich interesami, krypto i DeFi są naturalnym dopasowaniem. Dzięki bezproblemowym finansom gospodarka własnościowa umożliwia nowatorskim podejściom społeczności w świecie rzeczywistym wykorzystanie narzędzi cyfrowych do skuteczniejszego tworzenia, przechwytywania i wymiany wartości w cyklach cnotliwych.
Gospodarka własnościowa została zapoczątkowana przez Bitcoin (BTC). Przybywając w 2009 roku, Bitcoin zaproponował nową drogę ekonomicznego bogactwa przy użyciu technologii na komputerze. W ten sposób każdy, kto ma połączenie z Internetem, był zachęcany do wydobywania nowo wybitych bitcoinów, pomagając w ten sposób zabezpieczyć sieć, jednocześnie twierdząc, że jest właścicielem samej sieci.
Od tego czasu rynek kryptograficzny rozwinął się wykładniczo, a wraz z nim społeczności internetowe są postrzegane przez nowe narzędzia i projekty motywacyjne, które obejmują trend znany dziś jako zdecentralizowane organizacje autonomiczne (DAO).
Społeczności internetowe DAO
DAO to zasadniczo programowalna organizacja ludzi, którzy tworzą się wokół wspólnej misji i wspierają wyłaniającą się społeczność internetową. Wspólnie kontrolują portfel kryptowalutowy z wieloma podpisami, zapewniając, że jego cele — określone przez członków DAO — są spełnione. Zarządzanie DAO i ich operacjami są zapisane w inteligentnych kontraktach, składających się z automatycznych oświadczeń jeśli-to, co czyni je przejrzystymi i możliwymi do audytu.
To, co jest wspaniałe w DAO i ich roli w społecznościach internetowych, polega na tym, że sposób, w jaki wchodzą ze sobą w interakcje, jest szeroko otwartym obszarem i w tej przestrzeni wykonuje się wiele pracy. Każdy może wziąć udział w DAO, niezależnie od tego, gdzie się znajduje. Wszystko, czego potrzeba, to obstawianie środków, co stanowi świetny element konstrukcyjny do interakcji ze społecznością. DAO nie są otoczonymi murami ogrodami i dlatego ich uczestnicy mają wewnętrzne i zewnętrzne bodźce do współpracy z innymi społecznościami DAO w celu wzajemnego wzmacniania swoich możliwości, jednocześnie dzieląc się własnością i kierowaniem każdym projektem. Ponieważ żadna centralna partia nie stoi na przeszkodzie, każdy ma prawo do wypowiedzenia się na temat tego, jak coś jest lub powinno być zrobione.
Związane z:Airdropy, DAO, wydawanie tokenów i domeny publiczne to kolejna granica dla NFT
DAO i współpraca DAO2DAO są nadal w dużej mierze „rzeczą kryptograficzną”, ale prawdziwa moc pozytywnych zmian tkwi w nich, gdy metodologie, modele własności i narzędzia stworzone z tego ruchu dotykają rzeczywistych społeczności, dużych i małych.
Ten artykuł nie zawiera porad inwestycyjnych ani rekomendacji. Każdy ruch inwestycyjny i handlowy wiąże się z ryzykiem, a czytelnicy powinni przeprowadzić własne badania podczas podejmowania decyzji.
Poglądy, przemyślenia i opinie wyrażone tutaj są wyłączną własnością autora i niekoniecznie odzwierciedlają lub reprezentują poglądy i opinie Cointelegraph.