Kłusownicy lepiej przygotowują się na innowacje, których strażnicy będą używać do zwalczania ich nielegalnych działań, a nawet zrezygnują ze swoich „interesów”. Niedawno ogłoszono, że World Wide Fund for Nature zamierza zniszczyć nielegalne połowy w kula tuńczyka z pomocą… blockchain. I będzie to najważniejsza praktyka tego typu w historii.
Zapobieganie niewolnictwu i śledzenie tuńczyka
W tym miesiącu WWF ogłosił swoje plany przyjęcia blockchain w celu powstrzymania ludzi przed kupowaniem tuńczyka z nielegalnych, odkrytych i niekontrolowanych transakcji połowowych na wyspach Pacyfiku. Co więcej, modna technologia pomoże wykorzenić niewolnictwo w tej sferze. Taka inicjacja po raz kolejny udowadnia, że transmitancja blockchaina, a także inne jego cechy sprawiają, że ma on zastosowanie w różnych dziedzinach życia, nie tylko na rynku kryptowalut.
Nasze najlepsze roboty biznesowe
„Wyeliminowanie z branży tego rodzaju niezrównoważonych praktyk pomoże chronić rybaków przed łamaniem praw człowieka i chronić środowisko” - powiedział Dermot O’Gorman, dyrektor generalny WWF-Australia.
Często rybacy cierpią z powodu łamania praw człowieka, gdy są zmuszani do pracy w niedopuszczalnych warunkach za niskie wynagrodzenie. Taką sytuację trzeba jednak powstrzymać, choć w WWF.
W związku z tym, aby zrealizować ten pomysł, niektóre oddziały organizacji, w tym WWF-Fiji, WWF-Australia, a także WWF-Nowa Zelandia, zdecydowały się na współpracę z firmami technologicznymi firmy ConsenSys i TraSeable, a także z firmą Sea Quest Fiji z branży tuńczyka. Ten ostatni, nawiasem mówiąc, skorzysta z pomocy wspomnianych wyżej firm, aby wdrożyć technologię blockchain.
Jak to będzie działać
W ten sposób Sea Quest Fiji będzie miał okazję obserwować ryby ze statku do rozrzutnika. Żaden kłusownik nie będzie w stanie wtrącić się do tego procesu blockchain zarejestruje wszystkie „odciski palców” w sprawie. Jak oni to zrobią? Odpowiedź jest dość prosta. Ludzie będą musieli po prostu zeskanować kod QR z partii ryb za pomocą swoich gadżetów. Konkretna aplikacja pokaże im, o której godzinie i w jakim miejscu złowiono tuńczyka, w jaki sposób został wysłany, jaką techniką, przez kogo i tak dalej.
Wcześniej były już próby śledzenia tuńczyka tradycyjnymi metodami, takimi jak dokumentacja papierowa i nagrywanie online. Ale wszystkie z nich zawiodły. Oczekuje się, że teraz nowa technologia przyniesie zmiany w tej dziedzinie. Aby zakończyć inicjatywę blockchain fishing, uczestnicy potrzebują jedynie marketera, który dołączy do załogi.